Niebezpieczne warunki na drogach. Jak ostrożnie prowadzić auto?
Trudne warunki pogodowe panują obecnie w całym kraju. Śnieg i lód na drogach utrudnia jazdę kierowcom, a brak należytej ostrożności może doprowadzić do wypadku. Dziennikarz Polsat News Mateusz Białkowski sprawdził jak zachowuje się samochód na śliskiej nawierzchni i jak nad nim zapanować.
Ważne jest już samo przygotowanie do jazdy i nie chodzi tylko o opony zimowe - wyjaśnił instruktor jazdy Paweł Józefowski z SJS Driving Academy. Specjalista przypomniał, że prawidłowe zapięcie pasa bezpieczeństwa jest warunkiem jego prawidłowego działania. - Pas powinien być jak najbliżej ciała, im więcej warstw ubrań, tym pas jest dalej - mówił.
Zaznaczył, że kierowcy powinni rozpiąć kurtki, lub je zdjąć, aby pas bezpieczeństwa przylegał bezpośrednio do ciała.
Manewry na śliskiej nawierzchni
Zapanowanie nad samochodem na oblodzonej drodze zdaniem instruktora nie jest łatwym zadaniem. Nawet przy niewielkiej prędkości auto może stracić przyczepność.
Podczas jazdy samochodem Tesla na placu manewrowym przy lotnisku na warszawskim Bemowie, Mateusz Białkowski sprawdzał jak reagować w przypadku trudnych warunków drogowych.
ZOBACZ: Kilkadziesiąt tysięcy osób bez prądu. Dwa dni usuwano awarie
Jednym z zadań było omijanie ułożonych na śliskiej trasie przeszkód przy prędkości około 30 km/h. Instruktor wyjaśnił, że "ważne jest, aby obserwować drogę obok przeszkody i skupić wzrok na trasie".
WIDEO: Niebezpieczne warunki na drogach. Jak ostrożnie prowadzić auto?
Przy zwiększaniu prędkości i hamowaniu na zakrętach podczas omijania przeszkód auto natychmiast wpadło w poślizg. Sytuacja, gdy tył samochodu "odjeżdża" to "poślizg nadsterowny".
ZOBACZ: Atak zimy na wschodzie Polski. Możliwe zamiecie i zawieje śnieżne
- Wówczas kierowcy mówią, że wyjściem jest nałożenie kontry, ale czym jest nałożenie kontry? - pytał Józefowski. Po czym wyjaśniał, że oznacza to "pokazanie kierownicą, gdzie się chce jechać"
Wydłużona droga hamowania
Instruktor przypominał, że oblodzona i ośnieżona ulica wydłuża drogę hamowania. Im szybciej poruszamy się autem, tym więcej czasu potrzebuje ono na zatrzymanie się w przypadku hamowania awaryjnego.
Reporter Polsat News sprawdził, jak wydłuża się droga hamowania awaryjnego przy stopniowym zwiększaniu prędkości samochodu o kolejne 10 km/h na zimowej nawierzchni. Jak zauważył - "różnica jest widoczna".
Według instruktora większość samochodów jest obecnie wyposażona w system ABS, który uniemożliwia blokowanie kół w czasie zwalniania. Dlatego hamowanie awaryjne powinno odbywać się bez przerw aż do zatrzymania. Tylko w autach bez ABS w przypadku zablokowania kół podczas zmniejszania prędkości należy "odpuścić" hamulec.
Czytaj więcej