Zakończono ćwiczenia na Akademii Sztuki Wojennej. Prezydent oczekuje rekomendacji
Oczekuję ze strony szef sztabu Generalnego oraz szefa MON na rekomendację m.in. dotyczące ewentualnego uzupełnienia wyposażenia Sił Zbrojnych czy poprawy procedur - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda po zakończeniu ćwiczenia dowódczo-sztabowego na Akademii Sztuki Wojennej.
Prezydent wraz z ministrem obrony narodowej podsumowali w środę na wspólnym briefingu prasowym zakończone ćwiczenia dowódczo-sztabowe na Akademii Sztuki Wojennej.
Andrzej Duda podkreślił, że ćwiczenie miało charakter sztabowy, odbywało się wyłącznie na planach, symulacjach. Jak powiedział prezydent, podczas ćwiczenia przetestowano wszystkie procedury, które były wprowadzane w ostaniem czasie, w tym przede wszystkim w ramach nowego systemu kierowania i dowodzenia oraz Strategii Bezpieczeństwa Narodowego.
- Już wczoraj pan minister był u mnie i rozmawialiśmy o pewnych spostrzeżeniach, pierwszych, które się nasuwają - gdzie, chociażby, wyposażenie naszych sił zbrojnych wymaga uzupełnienia, gdzie trzeba będzie poprawić procedury. Oczekuję od szefa Sztabu Generalnego, a także pana ministra rekomendacji, gdzie powinniśmy dokonać zmian, uzupełnień - oświadczył prezydent.
Wyraził przekonanie, że ćwiczenie "jest pierwszą bardzo dobrą lekcją, która pozwala na korektę i opracowanie nowych elementów". - Liczę na to, że te ćwiczenia będą się odbywały częściej, bo są one bardzo potrzebne - dodał prezydent.
Szef MON odniósł się także do kwestii karabinka Grot. Przekazał, że wyposażenie nie było teraz testowane, bo miało to miejsce już wcześniej.
"Karabinek Grot był testowany przez producenta i przyszłego użytkownika przed wejściem do masowej produkcji i przeszedł wszystkie niezbędne badania kwalifikacyjne pod nadzorem specjalnej komisji" - zapewnia MON. Wady Grotów, które mają być wyposażeniem Wojsk Obrony Terytorialnej, opisał w poniedziałek portal Onet.
Tak zły, że zagraża żołnierzom"
Według raportu, który uzyskał onet.pl, po testach okazało się, że karabinek Grot "jest tak zły, że zagraża żołnierzom". Karabinek za wadliwy uznali żołnierze z jednostki specjalnej GROM - na raport byłego oficera jednostki Pawła Mosznera i jego zespołu, który "ujawnia pełen zakres wad karabinka Grot" powołuje się internetowa publikacja.
ZOBACZ: Burza wokół raportu ws. polskich karabinków Grot
"W konkluzji raportu autorzy apelują o powołanie komisji sejmowej w celu "dogłębnego prześwietlenia sprawy Grota" oraz rozliczenia wydanych na niego publicznych pieniędzy" - napisał w poniedziałek Onet.
Według portalu, "Grot" w trakcie podpisywania kontraktu nie miał badań kwalifikacyjnych, które dopuszczałyby go do użytkowania w armii, już na poziomie wstępnych testów wzbudzał wiele wątpliwości, które były ignorowane.
"Uwzględniono zgłoszone uwagi"
MON poproszone o stanowisko wobec zarzutów portalu i treści raportu zaznaczyło, że naturalną rzeczą jest występowanie usterek wynikających z użytkowania, zastosowanych materiałów, rozwiązań technicznych jak i sposobu obchodzenia się z bronią.
ZOBACZ: MON: Grot był testowany i przeszedł wszystkie niezbędne badania
"Cały czas współpracujemy z producentem nad dalszym doskonaleniem konstrukcji z wykorzystaniem doświadczeń zdobytych i przekazanych przez żołnierzy w trakcie eksploatacji karabinka" - zapewnił resort.
"Należy podkreślić, że współpraca pomiędzy użytkownikiem a producentem układa się bardzo dobrze. Oznacza to, że w kolejnych partiach dostarczanych karabinków uwzględniono zgłoszone uwagi (ich skala była niewielka) a konstrukcja rozwijana jest zgodnie z naszymi wymaganiami" - podkreśliło MON.
Czytaj więcej