Stany Zjednoczone. Blisko 140 oskarżonych o atak na Kapitol. Wśród nich brat agenta Secret Service
Blisko 140 osób zostało już oskarżonych w związku ze szturmem na waszyngtoński Kapitol, jaki 6 stycznia przypuścili stronnicy Donalda Trumpa. Wśród nich jest brat agenta amerykańskich tajnych służb.
CNN przypomina, że Scott Fairlamb, brat agenta Prestona Fairlamba III, który niegdyś był w ekipie chroniącej żonę byłego prezydenta Michelle Obamę, uderzył rzekomo w trakcie zamieszek policjanta w głowę. Stoi w obliczu trzech oskarżeń, w tym - napaści na funkcjonariusza federalnego.
Adwokat podejrzanego mężczyzny, Harley Breite, przekonywał, że Preston Fairlamb III nie był świadom czynów brata na Kapitolu.
"Nie był wtajemniczony w nic, co mój klient rzekomo zrobił tego dnia" – mówił cytowany przez CNN prawnik.
Harry Litman asystent prokuratora generalnego w Departamencie Sprawiedliwości latach 1993-1998 tłumaczył w rozmowie z CNN, że nie sposób zawczasu wskazać, jakie będą działania wszystkich osób tylko na podstawie ich przekonań politycznych.
12 stycznia w Nowym Jorku został aresztowany Aaron Mostofsky syn sędziego z Brooklynu Stevena Mostofsky'ego. Ciąży na nim zarzut kradzieży mienia rządowego w czasie zamieszek. Aaron i jego ojciec są zarejestrowani jako wyborcy Demokratów.
"Wykonywał rozkazy prezydenta"
Amerykańskie media zwracają uwagę także na inny przypadek "z rodziną w tle" wiążący się z aresztowaniem Guya Reffitta z Teksasu. Został oskarżony o nielegalne wdarcie się na Kapitol i utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości. O jego sympatiach w ostatnich latach z skrajnie prawicowymi ugrupowaniami powiadomił organy egzekwowanie prawa syn mężczyzny Jackson Reffitt.
ZOBACZ: Zamieszki na Kapitolu. Wśród uczestników byli i obecni wojskowi
"Obawiałem się, że to, co robił to szaleństwo (…) Groził mnie, mojej siostrze, mojej rodzinie i przedstawicielom władz. Miałem już tego dość" – cytuje Jacksona CNN.
Według FBI Guy Reffitt ostrzegał syna i córkę, przed tym co się może stać, jeśli go wydadzą.
"Jeśli mnie wydasz, będziesz zdrajcą, a wiesz co grozi zdrajcom. Zdrajcy są rozstrzeliwani" - ostrzegał.
Wśród oskarżonych m.in. o nielegalne wdarcie się do siedziby Kongresu oraz zastraszanie liberalnej członkini Izby Reprezentantów Aleksandrii Ocasio-Cortez znalazł się Garret Miller. Usprawiedliwiał się, że "wykonywał rozkazy prezydenta Donalda Trumpa". Później przepraszał też parlamentarzystkę za hasło "Assassinate AOC" opublikowane na Twitterze.
Poważne zarzuty
Jak informuje CNN łącznie o czynny udział w zamieszkach oskarżono już niemal 140 osób. Niektórzy podejrzani stoją w obliczu poważnych zarzutów takich jak: udział w spisku lub rebelii oraz planowanie ataku z wyprzedzeniem i rozmysłem. W opinii ekspertów będzie to trudniej udowodnić.
ZOBACZ: Kolejny krok ws. impeachmentu Trumpa
Służby do tej pory nie zidentyfikowały sprawców podłożenia dwóch bomb rurowych na Kapitolu. Nie mają też podejrzanych w związku z śmiercią funkcjonariusza policji na Kapitolu Briana D. Sicknicka.
Były agent FBI Petar Licata wyjaśnił CNN, że w przypadku podejrzanych o przestępstwa federalne śledczy chcą najpierw zgromadzić niezbędne dowody, a dopiero później będą dokonywać aresztowań.
Czytaj więcej