Stracił rodziców w Auschwitz. Chce odszkodowania od niemieckich kolei
Holender, którego ojciec i matka zginęli w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, domaga się odszkodowania. Jego rodzice trafili do obozu zagłady pociągiem. Koszty podróży... pokryli sami. To właśnie Deutsche Bahn miałby wypłacić mężczyźnie pieniądze.
Salo Muller stracił rodziców w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. W ubiegłym roku, w imieniu holenderskich ofiar Holocaustu, wystosował list do kanclerz Angeli Merkel, w którym domaga się wypłacenia odszkodowań od niemieckich kolei. Mężczyzna apeluje, aby kraj ten wziął na siebie odpowiedzialność za działania w czasach II wojny światowej.
ZOBACZ: 11 proc. młodych Amerykanów uważa, że za Holokaust odpowiedziani byli Żydzi
Dietmar Bartsch, przedstawiciel niemieckiej partii Lewica, podkreśla, że podobne odszkodowania wypłacają koleje we Francji czy Holandii, skąd ludzie byli deportowani do obozów zagłady. Żądania Holendra popierają również przedstawiciele partii Zielonych oraz partii FDP.
Więźniowie pokrywali koszty podróży
Według szacunku historyków kolej Trzeciej Rzeczy otrzymała za transporty holenderskich Żydów około 16 mln euro. W większości koszty podróży pokrywali sami wywożeni. Koncern Deutsche Bahn, od którego odszkodowania domaga się Muller, nie jest jednak bezpośrednim, prawnym następcą Reichsbahn.
Czytaj więcej