Auto z trójką 18-latków wpadło do rzeki. Stan jednego z nich jest krytyczny
W miejscowości Dys kierowca auta na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, który przełamał barierki ochronne i wpadł do rzeki. W samochodzie było trzech 18-latków; wszyscy trafili do szpitala, stan jednego z nich jest w stanie krytycznym.
Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w Dysie pod Lublinem. Według wstępnych ustaleń policji, kierowca samochodu osobowego, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na jezdni, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na Mazowszu. Zginęło dwoje dzieci, trzy osoby ranne
- Następnie auto przełamało barierki ochronne i wpadło do rzeki Ciemięgi. Pojazd znalazł się w rzece na dachu - poinformował mł. asp. Kamil Karbowniczek z zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
WIDEO: Kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg
Nastolatek trafił w ciężkim stanie do szpitala
Autem podróżowało trzech 18-latków. Dwóch z nich o własnych siłach wydostało się z samochodu, ale trzeci, który podróżował na tylnym siedzeniu pasażera został wydobyty z auta podczas akcji ratowniczej. - Następnie była prowadzona jego reanimacja. Nastolatek trafił w stanie ciężkim do szpitala. Pomoc medyczna została udzielona również dwóm pozostałym uczestnikom wypadku - zaznaczył Karbowniczek.
Jak dodał, policjanci będą prowadzić postępowanie, które wyjaśni szczegółowe okoliczności tego wypadku.
Policjanci apelują o ostrożną jazdę i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Czytaj więcej