Próba samospalenia w Mińsku. "Poparzenia 50 proc. ciała"
Do próby samospalenia doszło w piątek na Placu Niepodległości w Mińsku. Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyzna ma poparzone 50 proc. powierzchni ciała. Trafił do szpitala.
O zdarzeniu na swoim Twitterze poinformował Andrzej Poczobut, dziennikarz i członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi. Przekazał powołując się na ministerstwo zdrowia Białorusi.
Ministerstwo Zdrowia BY o samospaleniu się w Mińsku: Mężczyzna jest nieprzytomny, ma oparzone 50 proc. ciała, został przewieziony do szpitala #białoruś
— Andrzej Poczobut (@poczobut) January 22, 2021
"Mężczyzna jest nieprzytomny, ma oparzone 50 proc. ciała, został przewieziony do szpitala" - napisał na Twitterze. Jak podają lokalne portale, świadkowie twierdzą, że mężczyzna został pobity przez strażników przy pomocy gaśnic. Karetka zabrała go do szpitala.
В центре Минска человек поджег себя. pic.twitter.com/jzAqsxKFMV
— Maxim Pushkin (@mc_maxim) January 22, 2021
"Trwa wyjaśnianie"
- Był incydent. Teraz policja nie może udzielić bardziej szczegółowych informacji. Na miejsce zdarzenia przybył zespół dochodzeniowy, trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności, po zakończeniu czynności pojawi się oficjalny komentarz - powiedziała portalowi Onliner przedstawicielka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Volha Chamadanava.
Jeszcze jedno nagranie samospalenia w centrum Mińska #białoruś pic.twitter.com/r3icX8c6Nl
— Andrzej Poczobut (@poczobut) January 22, 2021
35-letni mężczyzna przeżył. Nie ma informacji o przyczynach samospalenia.
Czytaj więcej