"Raport": bunt przedsiębiorców - ryzykowna gra
W całej Polsce przedsiębiorcy wbrew zakazom, mimo licznych kontroli i nakładanych kar, otwierają swoje biznesy. Jedni oficjalnie sprzeciwiają się obostrzeniom, inni próbują je obchodzić. Są w tym coraz bardziej odważni i coraz bardziej zdesperowani. O zaskakujących pomysłach oraz ryzykownej grze, którą prowadzą często na granicy prawa w reportażu "Raportu" Marcina Piotra Wrony.
Przedsiębiorcy, zmęczeni przedłużającym się lockdownem i wizją bankructwa, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Jak sami mówią - nie mają już nic do stracenia.
- Nie boimy się, ponieważ nie mamy się czego bać. Potrzebujemy pracy, pieniędzy, ja nie pracuję już pół roku. Jak dostaniemy karę, to wtedy będziemy się martwić. Teraz chcemy się otworzyć, funkcjonować normalnie - mówi Sławomir Strzęp, menedżer kawiarni "Kameralna" w Nowym Targu.
ZOBACZ: Białka Tatrzańska. Duży hotel ponownie otwarty. Oferuje "usługi medyczne"
Otwierają swoje biznesy w całym kraju mimo zakazów i rządowych obostrzeń. Informują o tym w mediach społecznościowych. Powstała nawet specjalna mapa, która zbiera informacje o działających firmach. Są wśród nich restauracje, cukiernie, kluby fitness, solaria, hotele, a także kluby muzyczne.
Zobacz materiał "Raportu":
Więcej odcinków programu dostępnych jest tutaj.
Czytaj więcej