"Priorytety się nie zmienią". Błaszczak o przyszłych relacjach z USA
- Wiele nas łączy ze Stanami Zjednoczonymi, jestem przekonany, że priorytety się nie zmienią. W Waszyngtonie prowadziłem rozmowy zarówno z Republikanami jak i z Demokratami. Przedstawiciele obu partii mówili o zagrożeniach rosyjskich, a to wspólnota interesów polityki polskiej i amerykańskiej - mówił w "Graffiti" szef MON Mariusz Błaszczak.
- Jestem spokojny, jeśli chodzi o kontynuację w sferze zapewnienia bezpieczeństwa, w sferze współpracy wojskowej - mówił w Polsat News minister obrony narodowej. Podkreślił, że prezydent Duda zbudował dobre relacje z Donaldem Trumpem, ale - jak zapewnił - podejmie starania, żeby relacje z Bidenem były również bardzo dobre. - Łączą nas wspólne interesy - przekazał Błaszczak.
ZOBACZ: Szczepienia w USA. Tysiące mieszkańców Nowego Jorku nie otrzymają pierwszej dawki w terminie
- To wspólnota interesów, żeby oprzeć się agresywnej polityce rosyjskiej. Mamy podpisaną 15 sierpnia 2020 r. umowę (o wzmocnionej współpracy obronnej - red.) z USA, mamy dowództwo amerykańskie w Polsce, które obejmuje swoim zasięgiem całą wschodnią flankę NATO, nie tylko żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Polsce, ale także w państwach sąsiednich. Mamy fundament, by rozwijać dalej współpracę wojskową - wskazał.
Wideo: Mariusz Błaszczak w programie "Graffiti"
Marcin Fijołek przypomniał, że nowy rok miał rozpocząć się od dużego kontraktu z USA. - To nie jest kontrakt, który dotyczy współpracy w sferze wojskowej. W poprzednim roku podpisaliśmy potężny kontrakt na kupno samolotów F-35. Chciałem podkreślić, że w ubiegłym roku odebraliśmy kilkaset rakiet Spike wyprodukowanych przez polski przemysł zbrojeniowy, kupione zostały rakiety typu powietrze-powietrze dla F-16. Nadrabiamy zapóźnienia dokonane jeszcze przed 2015 r. - wymieniał Błaszczak.
Kiedy Patrioty trafią do Polski?
Pytany o to, kiedy samoloty F-35 i system rakietowy Patriot trafią do Polski minister obrony narodowej powiedział, że nastąpi to w przyszłym roku. - To nie jest sprzęt, który leży na półce w sklepie. On został zamówiony - dodał.
- Ponad 60 proc. uzbrojenia na wyposażeniu wojska pochodzi z polskich zakładów zbrojeniowych - mówił Błaszczak.
ZOBACZ: Pierwsze decyzje Joe Bidena. Nowy prezydent USA wycofał szereg postanowień Trumpa
Odnosząc się do kwestii strat finansowych w PGZ szef MON mówił, że zarząd grupy zdecydował, żeby wpisać w bilans straty, ale "te straty pochodziły z wielu lat, od początku powstania Polskiej Grupy Zbrojeniowej". - To była decyzja zarządu, moim zdaniem błędna, stąd ten obraz jest zafałszowany. Odpisy dotyczyły bardzo wielu lat, kontraktów niewypełnionych - wyjaśnił Błaszczak.
- Projekt ustawy o agencji uzbrojenia jest gotowy, czeka na decyzję polityczną. Korzyści to uproszczenie systemu zamówień i poddanie pod kontrolę sprzętu wojskowego - poinformował.
Sprawa gen. Andrzejczaka
- Nikt z nas, również ja, nie jest przypisany do swojego stanowiska. Pracujemy i nasza praca jest oceniana na bieżąco. Ocenę pracy gen. Andrzejczaka proszę pozostawić mnie. To kwestia, która zostanie przedstawiona, kiedy przyjdzie na to czas - mówił Błaszczak pytany o to czy będzie rekomendował przedłużenie kadencji dla gen. Rajmunda Andrzejczaka jako szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
- Analizuję postawę i zachowanie wszystkich dowódców - zapewnił szef MON.
Poprzednie odcinki dostępne są tutaj.
Czytaj więcej