Media: Donald Trump ułaskawił ponad 70 osób. Wśród nich Steve Bannon i Lil Wayne
Kończący kadencję prezydent USA Donald Trump ułaskawił swojego byłego doradcę strategicznego Steve'a Bannona - podały CNN i CBS. W ubiegłym roku został on aresztowany i oskarżony m.in. o defraudację pieniędzy zebranych na budowę muru granicznego z Meksykiem. Ponadto akt łaski otrzymało 70 innych osób, w tym raper Lil Wayne. Takiej samej liczbie skazanych Trump obniżył wysokość wyroków.
Jak informuje CNN, Trump powiedział odchodzącej administracji Białego Domu, że ułaskawi Bannona "po długich rozważaniach". Ma być to jeden z "ostatnich aktów" jego urzędowania. Decyzja nie jest ostateczna, dopóki ustępujący prezydent nie podpisze odpowiednich dokumentów.
Biały Dom: Bannon jest znany z politycznej przenikliwości
Amerykańska stacja CBS dotarła do oświadczenia Białego Domu ws. ułaskawienia Steve'a Bannona. Administracja Trumpa potwierdziła, że otrzymał "pełne ułaskawienie".
"Był ważnym przywódcą ruchu konserwatywnego i jest znany ze swojej przenikliwości politycznej" - podał Biały Dom.
W 2020 r. prokuratorzy federalni oskarżyli Bannona oraz Briana Kolfage'a, Andrew Badolato i Timothy'ego Shea o "zorganizowanie projektu zdefraudowania (pieniędzy) setek tysięcy ofiarodawców w ramach kampanii crowdfundingowej online", dzięki której zebrano 25 mln dolarów na budowę muru.
"Oszukali setki tysięcy osób"
Dziennik "Hill" przytoczył wówczas oświadczenie prokuratury federalnej Południowego Okręgu Nowego Jorku, w którym wyjaśniono, że "oskarżeni oszukali setki tysięcy osób, kapitalizując ich zainteresowanie ufundowaniem muru granicznego, dzięki fałszywej informacji o tym, że wszystkie (zebrane) pieniądze będą wydane na budowę".
ZOBACZ: Pomyłki, imprezy, samolot i... panie lekkich obyczajów. Zaprzysiężenia prezydentów USA
Aresztowanym postawiono dwa zarzuty - zmowy w celu defraudacji pieniędzy i prania pieniędzy; groziło im do 20 lat więzienia.
Bannon był głównym doradcą strategicznym Trumpa po jego inauguracji, a wcześniej, w 2016 roku, kierował jego kampanią wyborczą. Odszedł z Białego Domu w sierpniu 2017 roku, co zostało przedstawione jako wspólna decyzja stron, choć według mediów został zwolniony.
Otwarty konflikt z doradcami prezydenta
Przed swoją dymisją Bannon znajdował się przez długi czas w otwartym konflikcie z zięciem i doradcą Trumpa Jaredem Kushnerem, z doradcą gospodarczym prezydenta Garym Cohnem oraz z innymi reprezentującymi umiarkowane poglądy urzędnikami Białego Domu.
ZOBACZ: USA: co zrobi Joe Biden w pierwszych dniach urzędowania?
Stosunki Bannona z Trumpem pogorszyły się, gdy został zacytowany w książce "Ogień i gniew: wewnątrz Białego Domu Trumpa" Michaela Wolffa.
Według autora książki, Bannon określił spotkanie Donalda Trumpa juniora i innych członków sztabu wyborczego z grupą Rosjan w czerwcu 2016 roku jako "zdradzieckie" i "niepatriotyczne".
Podczas tego spotkania w Trump Tower, rosyjska prawniczka miała oferować sztabowi wyborczemu Trumpa kompromitujące informacje o kandydatce Demokratów w wyborach prezydenckich Hillary Clinton.
Trump ułaskawił rapera za nielegalne posiadanie broni
Amerykańska stacja CBS informuje ponadto, że prócz Bannona akt łaski otrzymał m.in. raper Dwayne Michaela Cartera, znanego również jako Lil Wayne. W grudniu przyznał się do posiadania pozłacanej broni palnej podczas lotu prywatnym odrzutowcem z Kalifornii na Florydę.
Ponadto Trump złagodził wyroki siedemdziesięciu osobom, w tym Kwame Kilpatrickowi, byłemu burmistrzowi Detroit, skazanemu za ściąganie haraczy i przekupstwa.
Według mediów, na liście ułaskawionych oraz złagodzonych wyroków nie ma nikogo z rodziny ustępującego prezydenta.
W gronie ułaskawionych znaleźli się za to również m.in. oszust finansowy Paul Erickson, Bob Zangrillo, zamieszany w skandal z przekupywaniem pracowników uniwersytetów, zawodowy hazardzista William Walters osądzony za przestępstwo giełdowe, jak i Robin Hayes, który przekupywał urzędników.
Wśród ułaskawionych Levandowski
Pełnego ułaskawienia Trump udzielił Anthony'emu Levandowskiemu, byłemu inżynierowi Google'a, skazanemu za kradzież tajemnicy handlowej dotyczącej samochodów samojezdnych. Levandowski został skazany w sierpniu ub.r. na 18 miesięcy więzienia po przyznaniu się do winy w marcu. Nie został dotąd aresztowany, ale sędzia powiedział, że może zostać tak się stać, gdy ustąpi pandemia.
Biały Dom przekazał, że Levandowski "zapłacił znaczną cenę za swoje działania i plany poświęcenia swoich talentów na rzecz dobra publicznego".
ZOBACZ: Zaprzysiężenie Bidena. Plan pierwszego dnia kadencji nowego prezydenta USA
Wśród ułaskawionych znalazł się również Elliott Broidy, amerykański inwestor, przedsiębiorca i główny fundator Partii Republikańskiej. W październiku wyznał, że działał jako niezarejestrowany zagraniczny agent, przyznając się do przyjmowania pieniędzy w celu tajnego lobbowania administracji Trumpa na rzecz chińskich i malezyjskich interesów - podaje Reuters.
Broidy piastował stanowiska finansowe w sztabie Trumpa w 2016 r. oraz w jego komitecie inauguracyjnym. Prokuratorzy twierdzili, że Broidy otrzymał miliony dolarów od pewnego cudzoziemca za wysiłki na rzecz zakończenia amerykańskiego dochodzenia w sprawie miliardów dolarów zdefraudowanych z malezyjskiego rządowego funduszu inwestycyjnego 1MDB.
Na liście nie znalazł się prawnik Trumpa
Wcześniej spekulowano, że Trump zadecyduje się ułaskawić samego siebie. Prawnicy byli jednak podzieleni na temat tego, czy prezydent może samemu sobie udzielić prewencyjnie prawa łaski.
Konstytucja nie jest w tej kwestii jednoznaczna i według jednych na to pozwala, a według drugich wyklucza możliwość bycia sędzią we własnej sprawie. Trumpowi grożą śledztwa na kilku frontach, w tym unikania podatków.
Prezydent nie skorzystał również z prawa łaski wobec członków swojej rodziny czy prawnika, byłego burmistrza Nowego Jorku Giulianiego. Synowie odchodzącego prezydenta – Eric Trump i Donald Trump Junior - nie zostali postawieni w stan oskarżenia, ale grozi im fala dochodzeń.
Giuliani, który stał na czele nieudanych wysiłków w celu unieważnienia wyborów prezydenckich w 2020 r., nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa, ale śledczy sprawdzają jego działalność na Ukrainie.
O godz. 17:00 na antenie Polsat News rozpocznie się wydanie specjalne związane z zaprzysiężeniem Joe Bidena, które poprowadzi Jan Mikruta. Od godz. 22:30 do północy zapraszamy na specjalne wydanie programu "Dzień na świecie".
ZOBACZ: Zaprzysiężenie Joe Bidena. Wydanie specjalne. [OGLĄDAJ] od g. 17:00
Czytaj więcej