Luzowanie obostrzeń od początku lutego? Minister zdrowia wyjaśnia
Oczywiście, że szansa jest, jak najbardziej, patrząc na to, co się dzieje z dzienną liczbą zachorowań w Polsce, która systematycznie maleje albo przynajmniej stabilizuje się - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" minister zdrowia Adam Niedzielski pytany o ewentualne luzowane obostrzeń od 1 lutego.
Bogdan Rymanowski pytał swojego gościa, kiedy możemy spodziewać się luzowania obostrzeń. - Wszystkie decyzje, które teraz będziemy podejmowali muszą być decyzjami bardzo ostrożnymi, bo poprzedni czas uczy, że ci, którzy nadmiernie szybko podejmowali decyzje o luzowaniu, przykładem są Czechy, Słowacja i inne kraje, natychmiast okazywało się, że z liderów walki z pandemią stawali się liderami zachorowań - powiedział minister zdrowia.
ZOBACZ: Budka: pierwsza grupa szczepień nie dla prokuratorów i funkcjonariuszy służb specjalnych
Dopytywany, czy od 1 lutego jest szansa na luzowanie obostrzeń, odparł: "oczywiście, że szansa jest, jak najbardziej, patrząc na to, co się dzieje z dzienną liczbą zachorowań w Polsce, która systematycznie maleje albo przynajmniej stabilizuje się". - Niestety martwi nas duża liczba zgonów cały czas, bo wydaje się, że ona jest tak naprawdę jednym z kluczowych argumentów, żeby nadal zastanawiać się nad tym, czy restrykcje muszą być luzowane - dodał. Minister zdrowia zwrócił uwagę, że w Europie sytuacja pandemiczna jest nadal trudna.
Próba ograniczenia strat
Minister zdrowia odniósł się również do skarg przedsiębiorców, którzy są zmuszeni do zamknięcia swoich działalności. Przyznał, że w tym temacie nie ma łatwych odpowiedzi.
ZOBACZ: Szczepionki Moderny w środę trafią do szpitali
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak w różnych wymiarach - i ekonomicznym, i psychicznym, o którym staram się dużo mówić, ta pandemia sieje spustoszenie. I to, co teraz robimy, to jest próba ograniczenia tych strat, ograniczenia tego spustoszenia, bo ja z punktu widzenia ministra zdrowia nie wyobrażam sobie, że dopuścimy do rozwoju pandemii i trzecia fala startująca z poziomu, na którym jesteśmy, doprowadzi do kompletnego paraliżu sytemu opieki zdrowotnej - powiedział. Przypomniał także o pomocy finansowej dla przedsiębiorców.
Minister zdrowia ocenił również, że hipoteza, że to "lockdown zabija", w kontekście większej liczby zgonów w ubiegłym roku, jest nadużyciem.
WIDEO: Minister zdrowia w "Gościu Wydarzeń"
"Eksperyment medyczny"
Minister Niedzielski odniósł się także do leczenie amantadyną podczas zakażenia koronawirusem, które stosuje była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Lek sprowadziła z Niemiec. - Jestem zaskoczony bardzo, bo takie samodzielne leczenie niestety, w moim przekonaniu i w przekonaniu rady medycznej przy panu premierze, jest bardzo często najgorszym scenariuszem - powiedział.
ZOBACZ: Małgorzata Gersdorf leczy się amantadyną z Niemiec. Resort zdrowia rozważa sprowadzanie leku
Minister zdrowia przypomniał, że "cały czas nie mamy dowodów klinicznych, że amantadyna jest skutecznym lekiem". - Oczywiście dałem zlecenie agencji badań medycznych na przeprowadzenie tej weryfikacji, ale to jeżeli ktoś bierze, to dokonuje pewnego eksperymentu medycznego i tego trzeba mieć świadomość. Nikt nie gwarantuje pozytywnych skutków i pojedyncze przypadki nie mogą przesądzać, że jest konieczność przeprowadzenia badania - mówił.
Jak dodał, "niestety bardzo duża liczba zgonów, którą obserwujemy, wynika właśnie z tego, że są podejmowane takie próby samoleczenia związane z różnymi specyfikami, ale też samodzielnym podawaniem tlenu przed wizytą w szpitalu, co wydłuża tak naprawdę możliwość rozwijania się tej choroby i szczególnie konsekwencji dla płuc".
Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej