Radni KO przeciwko ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Polska
Radni KO przeciwko ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie
Polsat News
Luty 2019: pracownicy ZDM w Warszawie zmieniają tablice z nazwami ulic

- Chciałem złożyć jednoznaczną deklarację, dopóki w Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość, ja uważam, że nazywanie ulicy w Warszawie imieniem Lecha Kaczyńskiego byłoby skrajnie upolitycznione - stwierdził podczas czwartkowej sesji rady miasta przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski.

- Jestem przeciw i apeluję do pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego o to, żeby dopóki w Polsce rządzi Prawo i Sprawiedliwość, nie występował z takim wnioskiem - powiedział szef klubu KO.

 

"Maski opadły"

 

Wypowiedź Szostakowskiego wywołała falę komentarzy.

 

"Szef Klubu KO w Radzie Warszawy zaapelował do Rafała Trzaskowskiego, aby nie zgłaszał inicjatywy nadania ul. Lecha Kaczyńskiego. Argument: dopóki rządzi PiS ulicy nie powinno być. Maski opadły. Co na to Rafał Trzaskowski?" - napisał radny klubu PiS Michał Szpądrowski. 

"Politycy PO i KO wygadali się w sprawie swoich prawdziwych planów dotyczących ulicy Lecha Kaczyńskiego, którą w stolicy obiecywał wielokrotnie Rafał Trzaskowski. Okazało się, że nie będzie jej tak długo, jak długo... w Polsce będzie rządzić PiS" - podkreślił Piotr Mazurek, radny PiS i sekretarz stanu w KPRM. 

"Platforma Obywatelska w Radzie Warszawy nie rekomenduje ulicy im. Lecha Kaczyńskiego. Liczę, że Rafał Trzaskowski chociaż raz zachowa się honorowo" - przyznała Olga Semeniuk, radna PiS i wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

 

Do dyskusji włączył się także europoseł KO Radosław Sikorski. "Lech Kaczyński był miernym prezydentem i walnie przyczynił się do katastrofy smoleńskiej. Ma już Wawel i samowolkę budowlaną na Placu Piłsudskiego. Dość budowania kultu, do którego nie ma podstaw" - skomentował. 

Trzaskowski: radni są przeciwko

 

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przyznał w grudniu, że nie złożył wniosku o nadanie jednej z ulic w Warszawie imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ponieważ tej inicjatywy nie popierają radni.

 

- Rozmawiałem o tym z radnymi KO, a to radni podejmują tę decyzję, oni przekonali mnie, że to nie jest odpowiedni moment. W momencie, kiedy kobiety są pałowane na ulicach Warszawy przez PiS i podległe mu służby - radni powiedzieli, że nie są w stanie forsować takiej decyzji. Ja się z nimi zgadzam. Wniosek jest gotowy, ulica Marii i Lecha Kaczyńskich powinna być i na pewno znajdziemy taki moment, kiedy nie będą tak podgrzane emocje, kiedy nie padnie to łupem politycznym - wyjaśniał.  

 

Miesiąc wcześniej (20 listopada) Trzaskowski zapewniał, że "jeszcze jesienią złoży wniosek o nazwanie jednej z ulic w mieście imieniem Lecha Kaczyńskiego". 

 

Z kolei w maju 2020 roku, w trakcie kampanii prezydenckiej, Trzaskowski zapowiedział, że po wyborach wyjdzie z inicjatywą nadania imienia Lecha Kaczyńskiego jednej ze stołecznych ulic. - Zapowiadałem, że po wszystkich wyborach wprowadzę pod obrady Rady Miasta inicjatywę, żeby w Warszawie była ulica Lecha Kaczyńskiego. Były prezydent na to zasługuje - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" prezydent Warszawy i ówczesny kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski. Dodał, że jeśli wygra wybory, będzie "namawiał nowego prezydenta stolicy, żeby wystąpił z taką inicjatywą".

 

Dekomunizacja nazw ulic

 

W lutym 2019 roku pracownicy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie wymienili tablice z nazwami ulic. Wróciły stare nazwy zdekomunizowane przez wojewodę mazowieckiego. Zamiast al. Lecha Kaczyńskiego pojawiła się ponownie al. Armii ludowej. Była to realizacja wyroku Naczelnego Sadu Administracyjnego, który uznał, że decyzję o zmianach nazw podjęto z naruszeniem przepisów, a opinie IPN w tej sprawie sporządzono w sposób niewłaściwy.

jo/prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie