Nawalny poinformował, kiedy wróci do Rosji

Świat
Nawalny poinformował, kiedy wróci do Rosji
Instagram/navalny
Aleksiej Nawalny, lider antykremlowskiej opozycji

Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny poinformował w środę, że wraca do Rosji i że przyleci do Moskwy 17 stycznia rejsem linii lotniczych Pobieda. Nawalny jest obecnie w Niemczech, gdzie przechodził leczenie po próbie otrucia go bojowym środkiem chemicznym.

"Nigdy nie zadawałem sobie pytania +wracać czy nie wracać?+, po prostu dlatego, że nigdy nie wyjeżdżałem. Znalazłem się w Niemczech przyjechawszy tam w kabinie intensywnej terapii i dlatego, że próbowano mnie zabić" - napisał Nawalny na swoim Instagramie.

 

ZOBACZ: "Aleksiej Nawalny otruty" - wskazał niemiecki szpital

 

Oświadczył, że "niezbyt go ciekawią" działania - jak to określił - "sług Putina", którzy "fabrykują nowe sprawy karne" wobec niego.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Алексей Навальный (@navalny)

 

Próba otrucie Nawalnego 

Nawalny znalazł się w Niemczech w sierpniu 2020 roku, gdy na prośbę rodziny wywieziono go ze szpitala w Omsku na Syberii. W syberyjskim szpitalu znalazł się po tym, jak stracił przytomność na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy; piloci lądowali awaryjnie w Omsku i z lotniska przewieziono go do szpitala.

 

ZOBACZ: Współpracownicy Aleksieja Nawalnego: został otruty w hotelu, nie na lotnisku

 

Lekarze w Omsku nie dopatrzyli się śladów trucizny w organizmie Nawalnego. Natomiast według władz niemieckich zidentyfikowano bojowy środek trujący, należący do grupy tzw. Nowiczoków - trucizn opracowanych przez chemików jeszcze w ZSRR.

Nowa sprawa karna 

Opozycjonista uważa, że za próbą jego otrucia stały władze Rosji, w tym prezydent Władimir Putin. W grudniu 2020 roku dwa portale śledcze, Bellingcat i The Insider, opublikowały materiał, w którym oceniały, że próba otrucia była operacją przeprowadzoną przez grupę specjalną złożoną z funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

 

29 grudnia Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej ogłosił, że wobec Nawalnego wszczęto nową sprawę karną. Dotyczy ona domniemanego sprzeniewierzenia datków ofiarowanych na założoną przez opozycjonistę Fundację Walki z Korupcją.

 

ZOBACZ: Nawalny opuścił szpital. Spędził w nim 32 dni

 

12 stycznia br. Federalna Służba Więzienna (FSIN) zwróciła się do sądu w Moskwie z wnioskiem, by karę w zawieszeniu, na którą Nawalny został skazany w 2014 roku zastąpić wykonaniem kary, a więc odbywaniem wyroku w kolonii karnej. Współpracownicy Nawalnego oceniają, że celem wniosku jest zniechęcenie go do powrotu do kraju.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie