Mężczyzna spadł z dużej wysokości. Własnym ciałem przed upadkiem uratował go strażnik graniczny
O wielkim szczęściu może mówić mężczyzna, który montując szyld sklepowy upadł z wysokości ok. 4 metrów. Dzięki błyskawicznej reakcji strażnika granicznego, który rzucił się, aby zamortyzować swoim ciałem upadek mężczyzny, prawdopodobnie udało się uniknąć tragedii.
W ubiegłym tygodniu nad jednym z tarnowskich (woj. małopolskie) kompleksów sklepowych, dwóch mężczyzn montowało szyld reklamowy.
ZOBACZ: Kierowca autobusu uratowała życie pasażerowi. W porę zareagowała
Właśnie w to miejsce, w dniu wolnym od służby wybrał się jeden z funkcjonariuszy stacjonującej w mieście placówki straży granicznej. Przechodząc w pobliżu pracujących na wysokości mężczyzn zauważył, jak jeden z nich traci równowagę na drabinie i zaczyna spadać. Strażnik rzucił się w stronę upadającego mężczyzny, aby zamortyzować jego upadek własnym ciałem.
"Jesteśmy niezmiernie dumni z postawy naszego funkcjonariusza"
Mężczyzna, który upadł z wysokości 4 metrów był przytomny. Skarżył się jedynie na ból biodra. Strażnik zabezpieczył miejsce wypadku, udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wezwał pogotowie ratunkowe. Po przybyciu zespołu ratownictwa medycznego, przekazał poszkodowanego.
"Jesteśmy niezmiernie dumni z postawy naszego funkcjonariusza. Szybka akcja ratownicza - którą przypłacił kilkoma potłuczeniami – prawdopodobnie pozwoliła uniknąć tragedii. Cieszymy się, że realizowane przez strażników granicznych szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, przynoszą wymierny skutek z korzyścią dla społeczeństwa" - czytamy na stronie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Czytaj więcej