Jezioro Jezuickie. Paramotolotniarz wpadł do lodowatej wody. Uratowały go morsy
Grupę osób morsujących nad Jeziorem Jezuickim (woj. kujawsko-pomorskie) zaskoczyło pojawienie się paramotolotniarza, który podczas lotu wpadł do skutego lodem akwenu. Z uwagi na ciężki osprzęt, który miał na sobie, nie mógł wydostać się z zimnej wody. Dwóch kąpiących się postanowiło pomóc mężczyźnie i uwolnić go z pułapki. W tym celu użyli kajaka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 13 na Jeziorze Jezuickim, około 15 kilometrów od Bydgoszczy. W zimnej wodzie kąpała się wówczas grupa z Bydgoskiego Klubu Morsów.
ZOBACZ: Nie było przerębla. Ciepły Sylwester podlaskich morsów
Tuż po tym, jak wyszli z akwenu, nad taflą jeziora przelatywali paramotolotniarze. Jeden z nich wpadł do wody. Obciążony sprzętem próbował wdrapać się na lód, jednak bezskutecznie - poinformował portal Bydgoszcz998.
Do groźnego zdarzenia doszło dziś około 13 na Jeziorze Jezuickim. Paralotniarz, wykonując niski przelot nad taflą lodu,...
Opublikowany przez Bydgoszcz 998 Niedziela, 10 stycznia 2021
Morsujący użyli kajaka, by pomóc paralotniarzowi
Świadkowie zadzwonili po służby ratunkowe. Okazało się jednak, że jednym z morsów był strażak - Tomasz Molenda ze Żnina. Wraz z innym mężczyzną podpłynęli kajakiem do paramotolotniarza, by wyciągnąć go z lodowatej wody.
Potrzebujący pomocy powiedział im, jak bezpiecznie uwolnić go z uprzęży. Później we troje popłynęli do brzegu. Gdy na miejscu zjawili się strażacy mający wówczas dyżur, paralotniarz był już bezpieczny. Morsy ogrzały go, gdyż po nieplanowanej kąpieli był wyziębiony.
Czytaj więcej