Kolejne dwa leki pomogą leczyć chorych na Covid-19? Ustalenia naukowców

Technologie
Kolejne dwa leki pomogą leczyć chorych na Covid-19? Ustalenia naukowców
Pixabay/jarmoluk
Według najnowszych badań, w leczeniu ciężko chorych na Covid-19 mogą pomóc tocilizumab i sarilumab

Proces leczenia Covid-19 o potwierdzonej skuteczności może się wzbogacić o dwa kolejne leki. Z najnowszych badań wynika, że w ciężkich przypadkach tej choroby pomocne są dwa preparaty immunosupresyjne, stosowane dotychczas głównie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów: tocilizumab i sarilumab.

Jak dotąd niewiele jest leków przydatnych w leczeniu chorych z COVID-19, których skuteczność została potrwierdzona nie budzącymi wątpliwości badania klinicznymi. Do takich leków należą steroid deksametazon oraz przeciwwirusowy remdesivir.

 

W USA w ramach tzw. leczenia ratunkowego dopuszczono do użycia leki zawierające niektóre przeciwciała. W Polsce wykorzystuje się zawierające przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2 osocze ozdrowieńców.

 

ZOBACZ: Zaremba: Kościół mógłby odegrać sensowną rolę w zwalczaniu pandemii

 

Do tego grona mogą teraz dołączyć dwa leki immunosupresyjne, stosowane dotąd głównie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów oraz ciężkiej postaci zapalenia stawów u dzieci. Są to tocilizumab i sarilumab, leki nazywane antagonistami receptorów IL-6, hamujące proces zapalny w organizmie. Niektórych chorych może to uchronić przed zniszczeniem płuc i innych narządów.

 

"Na 12 chorych można uratować jedną osobę więcej"

 

Najnowsze badania o nazwie REMAP-CAP, przedstawione przez portal medyczny medRxiv jeszcze przed oficjalną publikacją naukową sugerują, że obydwa preparaty mogą poprawiać przeżycia chorych z ciężką postacią COVID-19, a także ograniczyć konieczność użycia intensywnej terapii. Wyliczono, że dzięki użyciu tych leków odsetek zgonów krytycznie chorych pacjentów spada o 8,5 punktów procentowych.

 

- Oznacza to, że na 12 chorych leczonych jednym z tych dwóch leków, można uratować jedną osobę więcej – twierdzi jeden z współautorów badań prof. Anthony Gordon, anestezjolog z Imperial College London.

 

ZOBACZ: Brakuje szczepionek i chętnych. Chaos w Niemczech

 

Badaniami objęto prawie 800 pacjentów z ciężką postacią COVID-19. Użycie tocilizumabu i sarilumabu pozwoliło zmniejszyć liczbę zgonów tych chorych z 35,8 proc. do 27,3 proc. Choć może się to wydawać niewiele - prof. Gordon podkreśla, że to duża zmiana, jeśli chodzi o przeżycia chorych z COVID-19.

 

- To leki ratujące życie – podkreśla w wypowiedzi dla Reutersa.

 

Terapia tymi dwoma lekami może być kosztowna

 

Specjalista wyjaśnia, że dzięki tym preparatom chorzy szybciej powracają do zdrowia. Z oddziału intensywnej terapii można było ich wypisać o siedem do dziesięciu dni wcześniej w porównaniu do tych pacjentów, którzy tych leków nie otrzymali.

 

Obydwa leki immunosupresyjne były testowane już wcześniej u chorych z COVID-19, jednak dotychczasowe wyniki nie były tak przekonujące. Prof. Gordon tłumaczy, że tym razem zastosowano je na różnych etapach rozwoju choroby.

 

Główna różnica polegała na tym, że krytycznie chorych pacjentów wcześniej objęto terapią immunosupresyjną, w ciągu 24 godzin od przyjęcia na oddział intensywnej terapii.

 

BBC News zwraca uwagę, że terapia z użyciem tocilizumabu i sarilumabu jest kosztowna. W Wielkiej Brytanii za leczenie jednego pacjenta tymi lekami trzeba zapłacić od 1000 do 7500 funtów. Oszczędności przynosi jednak skrócenie pobytu chorego na oddziale intensywnej terapii; jeden dzień takiego leczenia kosztuje około 2 tys. funtów.

wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie