Wypadek podczas nabierania wody. Mężczyzna wpadł do 22-metrowej studni
Strażacy uratowali mężczyznę, który wpadł do głębokiej na ponad 20 metrów przydomowej studni. 56-latek był przytomny, ale mocno wychłodzony. Temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 26 stopni Celsjusza. Trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w środę w miejscowości Przysieki koło Jasła (woj. podkarpackie). 56-letni mężczyzna wpadł do głębokiej na ponad 20 metrów studni.
ZOBACZ: 6-letni chłopiec wpadł do studni
- Był to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna podczas nabierania wody, przechylił się i wpadł do studni - powiedział Polsat News podkom. Piotr Wojtunik, rzecznik policji w Jaśle.
Mężczyzna może jednak mówić o sporym szczęściu, bo jego wołanie o pomoc usłyszał sąsiad, który wezwał służby ratunkowe.
Wideo: mężczyzna wpadł do 22-metrowej studni
- Zanurzony w wodzie mężczyzna znajdował się na głębokości około 20 metrów. Przytrzymywał się łańcucha, na którym mieszkańcy domu spuścili mu wiadro - wyjaśnił w Polsat News bryg. Wacław Pasterczyk, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle.
ZOBACZ: Koń wpadł do studni. Strażacy wyciągnęli go gołymi rękami
56-latka udało się uratować. - Strażacy użyli do wyciągnięcia mężczyzny tzw. trójnogu. Jest to specjalne urządzenie, na którym jeden ze strażaków opuścił się do studni, przypiął mężczyznę i obaj zostali wyciągnięci na zewnątrz - opisał Pasterczyk.
Był przytomny, ale bardzo wyziębiony. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy oraz podali tlen. - Temperatura jego ciała w chwili przekazywania pogotowiu wynosiła 26 stopni Celsjusza - dodał strażak.
Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy. Sprawę wyjaśnia policja.
Czytaj więcej