Niepożądane reakcje na szczepionkę. Dworczyk przekazał najnowsze dane
- Do dzisiaj stwierdzono 18 niepożądanych reakcji na szczepionkę - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Michał Dworczyk. Przekazał, że łącznie w Polsce zaszczepiono blisko 199 tys. osób. - Wszystkie nieprawidłowe odczyny miały charakter lekki. Były to zaczerwienienia, ból w miejscu zaszczepienia czy podwyższona temperatura - wskazał szef Kancelarii Premiera.
- 99 proc. punktów prowadzi proces szczepień wzorowo. Kontrole w kilku wciąż trwają, ale w przytłaczającej większości nie ma żadnych niepokojących sygnałów. Dla mnie to budujące. To powinien być punkt odniesienia dla nas wszystkich. Trudno powiedzieć jak długo jeszcze potrwają kontrole. To NFZ je prowadzi - mówił Dworczyk w Polsat News.
Prowadzący program Piotr Witwicki pytał, kiedy przeciętny Polak może zostać zaszczepiony przeciw koronawirusowi.
ZOBACZ: Oszust wstrzyknął 92-latce fałszywą szczepionkę przeciw Covid-19
- Dzisiaj mamy zbyt mało danych, że na to pytanie odpowiedzieć. Jesteśmy uzależnieni od dostaw szczepionki. Firmy, które ją produkują dostarczają zgodnie ze swoim harmonogramem do wszystkich krajów UE i my możemy powiedzieć o tym, jak sytuacja będzie wyglądała do końca pierwszego kwartału. Po tym okresie proces powinien przyspieszyć - mówił gość Polsat News.
Wideo: ile niepożądanych odczynów poszczepiennych odnotowano do tej pory?
Kiedy otrzymamy szczepionkę?
Odnosząc się do orientacyjnych terminów szczepień Dworczyk podkreślił, że rząd chce zapanować nad pandemią w 2021 r. - Szczepionki mają dotrzeć do końca roku do Polski - wskazał.
Pytany czy możliwość wykonania większej liczby szczepień z jednej fiolki z preparatem Dworczyk zaznaczył, że "będziemy mieli nieco więcej szczepionek, choć to zależy od firmy Pfizer, która może powiedzieć, że mamy zakontraktowaną liczbę dawek, a nie fiolek, więc może ograniczyć dostawę". - Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie - przyznał.
ZOBACZ: EMA: zalety szczepionek przeciw Covid-19 przewyższają związane z nimi ryzyka
Witwicki pytał czy plan szczepień nie jest "zbyt pesymistyczny". - Nie chciałbym, żebyśmy się rozczarowali. Nasze analizy i prognozy są bezpieczne. Mamy duże prawdopodobieństwo, że do końca marca uda nam się zaszczepić 3 mln osób. Jesteśmy na trzecim lub czwartym miejscu w Europie jeśli chodzi o liczbę zaszczepionych osób. Hiszpania nas wyprzedziła, ale będziemy walczyli o podium - zapewnił.
"Wszystko zależy od producenta szczepionek"
- Wyłącznie od dostaw zależy jak dynamicznie będzie przebiegał program szczepień - mówił szef kancelarii premiera.
ZOBACZ: Szczepienia poza kolejnością. Rektor WUM przeprasza
Jak dodał, w kwestii liczby wykonanych szczepień nie możemy porównywać się do krajów spoza UE, które na własną rękę negocjowały warunki z producentami. - My nie mogliśmy mieć na to wpływu. Warunki negocjowała Unia Europejska - dodał.
Piotr Witwicki pytał, ile mieliśmy nieprawidłowych odczynów po szczepionce. - Tak zwanych NOP-ów do dzisiaj było 18. Do wieczora zaszczepiono blisko 199 tys. osób. Czyli to jeden NOP na 10 tys. osób. Wszystkie niepożądane reakcje miały charakter lekki. Były to zaczerwienienia, ból w miejscu zaszczepienia czy lekko podwyższona temperatura. Nie było żadnego ciężkiego przypadku. Będziemy te dane na bieżąco publikować na stronach rządowych. Polacy mają prawo do pełnej informacji na ten temat - wskazał Dworczyk.