Rok 2020 jednym z najcieplejszych w historii
Średnie globalne temperatury zanotowane w 2020 były najwyższe w historii. Dekada, którą wieńczy miniony rok, była najcieplejszą jaką zarejestrowano od początku prowadzenia badań. Podobne wskaźniki odnotowano w 2016 roku.
Mimo pandemii koronawirusa oraz idących za tym ograniczeń w komunikacji i transporcie, mijający rok był jednym z najcieplejszych jakie odnotowano. Ograniczenie spalania paliw o 7 proc. w skali świata z powodu pandemii nie zmniejszyło emisji CO2.
Analiza pochodzi z serwisu Copernicus Climate Change Service działającego w ramach Unii Europejskiej. Organizacja zajmuje się śledzeniem zmian klimatycznych i badaniem średnich temperatur na świcie.
Niebezpiecznie blisko progu
Z komunikatu wynika, że ubiegłoroczne temperatury były średnio o 0,6 stopnia Celsjusza wyższe niż w latach 1981-2010 i 1,25 stopnia Celsjusza wyższe niż w epoce przemysłowej (czyli w latach 1800-1900).
🌡️2020 has tied with 2016 as the warmest year on record, as well as being the hottest year recorded for Europe, according to our #CopernicusClimate Change Service.
— Copernicus ECMWF (@CopernicusECMWF) January 8, 2021
Follow this thread for more details, or read the full press release on our website➡️https://t.co/aEj53ieM5u pic.twitter.com/qk87x1iKtg
Notowane w 2020 roku temperatury zbliżały średnią ziemską temperaturę do progu wynoszącego 1,5 stopnia Celsjusza. Na tym poziomie ustanowiono granice alarmu, kiedy dalszy wzrost temperatury zacznie mieć coraz większy wpływ na globalny klimat. Oznacza to między innymi pożary, susze, powodzie i niedobory żywności. Skutki mogą być odczuwalne dla milionów.
Porównywalnie ciepłym rokiem był 2016. Wówczas jednak miało miejsce zjawisko El Nino, którego jednym ze skutków jest podnoszenie globalnej temperatury. El Nino jest całkowicie naturalnym wydarzeniem klimatycznym obserwowanym od lat.
Zapowiedzi katastrofy
W mijającym roku od pierwszych miesięcy można było obserwować skutki wzrostu temperatur. W styczniu świat obiegły dramatyczne zdjęcia pożarów w Australii, które wzmagał długotrwały upał i susze. Mimo, że pożary buszu są na tym kontynencie cykliczne, to zeszłoroczne były jednymi z największych i najbardziej dotkliwych tak dla natury, jak i Australijczyków. Ogniem objęta była większość kontynentu.
Susze i ogień trawiły także zachodnie wyżebrze Stanów Zjednoczonych. Z jednymi z największych pożarów mierzyła się m.in. Kalifornia. W całych stanach żywioł zniszczył około 10,3 miliona akrów.
ZOBACZ: 200 tys. członków Stowarzyszenia Program Czysta Polska
2020 był rekordowy także pod względem burz tropikalnych. Na Atlantyku odnotowano 30 huraganów, z których 12 dotarło do Stanów Zjednoczonych. Według naukowców wzrost temperatur powoduje, że huragany są silniejsze i bardziej destrukcyjne.
Niepokojące zmiany obserwowano także na Arktyce, region ten ociepla się ponad dwa razy szybciej niż reszta planety. Temperatury przekraczały średnią o ponad 3 stopnie Celsjusza, zaś w niektórych miejscach notowano nawet 6 stopni Celsjusza powyżej średniej.
"Pilna potrzeba"
- Rok 2020 wyróżnia się wyjątkowym ociepleniem na Arktyce i także rekordową liczbą burz tropikalnych na północnym Atlantyku - powiedział Carlo Buontempo, dyrektor Copernicus Climate Change Service.
Dodał, że to "nic dziwnego, że ostatnia dekada była najcieplejsza w historii i stanowi kolejne przypomnienie, jak pilna jest potrzeba ambitnych redukcji emisji, aby zapobiec niekorzystnym zmianom klimatu w przyszłości".
ZOBACZ: Nie tylko Ziemia, ale cały Wszechświat przeżywa swoje „globalne ocieplenie”
Jak wynika z komunikatu Copernicus Climate Change Service w roku 2020 najwyższy był także wskaźnik CO2 w atmosferze. Osiągnął w maju maksymalne stężenie na poziomie 413 części na milion (ppm).
Wstrzymanie lub zwolnienie produkcji związane z Covid-19 mogłoby mieć wpływ na emisję. Jednak takie chwilowe zatrzymanie nie ma znaczącego wpływu na globalne wskaźniki. Pandemia odbiła się tylko na statystykach. Stężenie CO2 w atmosferze w sakli roku było nieco niższe niż w minionych latach i wyniosło 2,3 ppm, wobec 2,5 w 2019 i 2,4 w 2018.
Czytaj więcej