Nie kierował pod wpływem narkotyków. Areszt dla kierowcy bmw, który wjechał w grupę pieszych
Sąd w Łowiczu aresztował na trzy miesiące kierowcę bmw, który we wtorek wjechał na chodnik i uderzył w grupę czterech osób wracających z pogrzebu we wsi Złaków Kościelny w powiecie łowickim (woj. łódzkie). Śmierć poniosły dwie osoby. 26-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
O decyzji sądu poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Wniosek o tymczasowy areszt prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Łowiczu złożyła z obawy matactwa i z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę.
Mężczyźnie przedstawiono wcześniej zarzut spowodowania wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby.
ZOBACZ: Łódzkie: zarzuty dla kierowcy po śmiertelnym wypadku. Grozi mu więzienie
We wtorek w miejscowości Złaków Kościelny k. Łowicza kierujący samochodem bmw na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w grupę czterech osób. Piesi wracali z pogrzebu.
Mimo reanimacji, dwóch mężczyzn w wieku 64 i 47 lat zmarło. Hospitalizowano dwóch pozostałych pieszych w wieku 54 i 67 lat. Jak przekazał prok. Kopania, stan pierwszego jest ciężki.
Przyczyny wypadku
- Dowody wskazują, że przyczyną wypadku było niezachowanie wymaganej staranności i nadmierna prędkość. Szacujemy, że kierujący mógł ją znacznie przekroczyć. Był trzeźwy, badania krwi nie wykazały, by był pod wpływem środków odurzających - wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że mężczyzna "formalnie się przyznał, potwierdził, że jechał bardzo szybko, gdyż spieszył się na spotkanie że znajomymi". Miał twierdzić, że inny pojazd zajechał mu drogę i dlatego odbił w lewą stronę. - To jest przedmiotem weryfikacji - zaznaczył prok. Kopania.
Czytaj więcej