Korespondentka Polsat News: budynek Kapitolu zabezpieczony, kilkanaście osób aresztowanych
Co najmniej 13 osób aresztowano, przejęto pięć sztuk broni, kilku funkcjonariuszy jest rannych - poinformował w środę szef policji Dystryktu Kolumbii, Robert Contee. Policja wypiera protestujących sprzed Kapitolu, używając gazu łzawiącego i granatów hukowych - relacjonuje Magda Sakowska, korespondentka Polsat News w Waszyngtonie.
- Jesteśmy pod samym Kongresem. Przed chwilą został użyty gaz łzawiący. Wielu protestujących zaczęło się wycofywać. Odchodząc mówili: "słuchajcie, kończymy to. Odchodzimy w pokoju, dlatego, że poprosił nas o to prezydent Donald Trump" - relacjonowała Magda Sakowska.
ZOBACZ: Ładunki wybuchowe przy Kapitolu. Ranni policjanci
Jak zaznaczyła, nadal słychać okrzyki: "USA, USA" oraz "zdrajcy!" - odnoszące się zapewne do policjantów, którzy pilnują dostępu do Kapitolu. Niektórzy protestujący mają ze sobą maski gazowe i hełmy, na wypadek gdyby doszło do konfrontacji z policją.
W Waszyngtonie rozpoczęła się godzina policyjna
- Uczestnicy protestu rozchodzą się, wydaje się, że do końca zostaną jedynie ci najbardziej zdeterminowani - podsumowała Sakowska.
W Waszyngtonie rozpoczęła się godzina policyjna, która potrwa do godziny szóstej rano (południe w czwartek w Polsce). Tłum rozchodzi się sprzed Kapitolu, w centrum miasta tworzą się małe korki.
WIDEO: Korespondentka Polsat News relacjonuje protest przed budynkiem Kapitolu
Demonstrujący wdarli się do Izby Reprezentantów
Przed gmachem Kapitolu znalazły się tysiące sympatyków prezydenta USA, którzy uważają że wybory prezydenckie z 3 listopada 2020 roku zostały sfałszowana. Demonstrujący wdarli się do sali obrad Izby Reprezentantów, w tym na mównicę, oraz do biura przewodniczącej tej izby Nancy Pelosi. Część z nich była uzbrojona.
Według CNN jedna kobieta została ciężko ranna po postrzeleniu w klatkę piersiową. Niestety kobiet zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
- Tak, w jednym z lokalnych szpitali stwierdzono zgon dorosłej kobiety, która została postrzelona w budynku Kapitolu - przekazał stacji CNN Dustin Sternbeck z policji Dystryktu Kolumbii. Uzupełnił, że w sprawie toczy się dochodzenie, a dalsze informacje zostaną podane później.
Radio NPR poinformowało, również opierając się na źródle w siłach porządkowych, że wciąż nie jest jasne, kto oddał strzały na Kapitolu.
Służby medyczne Waszyngtonu podały, że kolejnych pięć przewieziono do szpitali. Jedną z nich jest policjant. Po paru godzinach NBC podało, że ranna w starciach zmarła.
Czytaj więcej