Dwaj Francuzi w kradzionym niemieckim aucie. Chcieli wjechać na Białoruś
Straż Graniczna zatrzymała dwóch obywateli Francji podejrzanych o kradzież samochodu z niemieckiej wypożyczalni. Cudzoziemcy zostali zatrzymani w tym aucie do kontroli w Lipszczanach, przy granicy z Białorusią, ale nie mieli żadnych dokumentów uprawniających do wjazdu do tego kraju.
Francuzi podróżowali skodą octavią wartą ok. 95 tys. zł, wypożyczoną w Niemczech. Zatrzymani do kontroli przez patrol Straży Granicznej z placówki w Lipsku oświadczyli, że jadą na Białoruś, by tam kupić - zarezerwowany dla nich - samochód.
- Obywatele Francji nie posiadali przy sobie jednak niezbędnych dokumentów, by móc wjechać na terytorium Białorusi - zaznaczyła rzecznik Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz.
Niemiecka Skoda
Do tego w tym miejscu nie da się przekroczyć granicy z Białorusią. Funkcjonariusze SG nabrali przy tym podejrzeń, że samochód został z niemieckiej wypożyczalni przywłaszczony. Dane skody sprawdzili więc w systemie polsko-niemieckiego centrum współpracy różnych służb; okazało się, że auto zostało zgłoszone jako skradzione.
ZOBACZ: Przedłużone ograniczenia przy wjeździe z Wielkiej Brytanii do Niemiec
Dlatego obaj cudzoziemcy, młodzi mężczyźni w wieku 26 i 28 lat zostali zatrzymani i przekazani policji z Augustowa.
Ze statystyk Podlaskiego Oddziału SG wynika, że w całym 2020 roku pogranicznicy odzyskali w regionie 29 pojazdów wartych łącznie ponad 3,5 mln zł.
Czytaj więcej