Koniec bojkotu Kataru. Podpisano porozumienie
Kraje Zatoki Perskiej i Egipt podpisały we wtorek porozumienie "solidarności i stabilności", które kończy bojkot Kataru, trwający od czerwca 2017 roku. Poinformował o tym następca tronu Arabii Saudyjskiej i de facto jej przywódca, książę Muhammad ibn Salman.
Porozumienie, które oznacza przywrócenie pełnych relacji z Katarem, zostało osiągnięte na dorocznym szczycie Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), który odbywa się w saudyjskim mieście Al-Ula. Pośredniczyły w jego zawarciu władze Kuwejtu i administracja Stanów Zjednoczonych.
W szczycie wziął udział emir Kataru, szejk Tamim ibn Hamad Al-Sani, ciepło przywitany na lotnisku przez księcia Muhammada.
Dyplomatyczny przełom
Według komentatorów do przełomu dyplomatycznego doszło, ponieważ Arabia Saudyjska przygotowuje się na administrację prezydenta-elekta USA Joe Bidena. Według Danii Thafer z think-tanku Gulf International Forum, Królestwo jest zaniepokojone tym, że Biden może ograniczyć amerykańską obecność wojskową w Zatoce Perskiej, rozszerzoną za prezydenta Donalda Trumpa, i wrócić do negocjacji nuklearnych z Iranem.
ZOBACZ: 20 tys. kibiców na trybunach. Otwarcie nowego stadionu w Katarze
Jak podkreślił książę Muhammad, zmiana polityki wobec Dohy podyktowana jest potrzebą zjednoczenia się przeciw "zagrożeniom wynikającym z programu jądrowego i balistycznego" Iranu.
Reuters zwraca uwagę, że porozumienie wpisuje się w strategię administracji Trumpa, która doprowadziła do uznania Izraela przez ZEA, Bahrajn, Sudan i Maroko w nadziei na utworzenie z nim wspólnego frontu przeciw Iranowi.
Bojkot Kataru
Konflikt w regionie zaczął się w czerwcu 2017 roku, gdy Arabia Saudyjska, ZEA, Bahrajn i Egipt oskarżyły Katar o wspieranie i finansowanie światowego terroryzmu i udzielanie azylu dysydentom z tych państw. Sąsiedzi zerwali stosunki dyplomatyczne z Katarem, zamknęli dla Katarczyków granice i przestrzeń powietrzną swoich państw oraz ogłosili blokadę Kataru.
Kraje bojkotujące, którym przewodziła Arabia Saudyjska, aspirująca do roli regionalnego hegemona, ogłosiły też, że Katar utrzymuje zbyt bliskie stosunki z Iranem i Turcją.
ZOBACZ: Katarczycy szukają poparcia u Putina. Z powodu izolacji przez świat arabski
Rijad i Kair źle postrzegały udzielane przez Katar wsparcie dla odwołujących się do islamu ruchów politycznych, zwłaszcza Bractwa Muzułmańskiego.
Jak zauważa AP, bojkot nie zmienił jednak stanowiska Dohy, zamiast tego wzmocnił pozycję młodego emira, gdy patriotyczne wzmożenie przetoczyło się przez izolowany kraj. Zbliżyło to również Katar do Turcji i Iranu, które wsparły go w pierwszych dniach obowiązywania embarga, kiedy kraj stanął w obliczu niedoborów leków i żywności.
Bojkotujące kraje przedstawiły w 2020 roku listę żądań wobec Dohy, w tym zamknięcia sieci telewizyjnej Al-Dżazira, która wspiera politykę władz katarskich, i zakończenia tureckiej obecności wojskowej w Katarze. Katar odrzucił te żądania i zaprzeczył, by popierał ekstremistów.
Czytaj więcej