Krystyna Janda przeprasza rektora WUM. "Nieprecyzyjna wypowiedź"
"Serdecznie chciałam przeprosić Zbigniewa Gacionga, Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego za nieprecyzyjną wypowiedź" - napisała na facebookowym profilu Krystyna Janda. W poniedziałek aktorka udzieliła wywiadu, w którym tłumaczyła, że przekazała "rektorowi WUM listę kolegów, którzy zgodzili się być ambasadorami szczepień".
"Serdecznie chciałam przeprosić Zbigniewa Gacionga, Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego za nieprecyzyjną wypowiedź w Fakty po Faktach, którą wprowadziłam w błąd opinię publiczną" - przekazała artystka.
"Mówiąc o przekazanej Rektorowi liście aktorów miałam na myśli listę osób, które już zostały zaszczepione. Listę przekazałam wieczorem w niedzielę 03 stycznia, kilka dni po szczepieniach. To osoby, aktorzy, którzy podtrzymają deklarację użycia swojego wizerunku w celu promocji szczepień" - wyjaśniała w facebookowym poście.
Serdecznie chciałam przeprosić Zbigniewa Gacionga, Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego za nieprecyzyjną...
Opublikowany przez Krystynę Jandą Wtorek, 5 stycznia 2021
"Myśmy to zrobili bez świadomości"
W trakcie poniedziałkowego wywiadu aktorka, która jest jedną z osób zaczepionych poza kolejnością, tłumaczyła, że "pytaliśmy, czy nikomu nie zabieramy szczepionki? Powiedziano nam, że absolutnie nie; że jest taka sytuacja, jest zawirowanie, jest okres świąteczny, że bardzo wielu ludzi wyjechało, że ta szczepionka przyjechała odmrożona i że po prostu trzeba to wyszczepić".
ZOBACZ: Janda: podałam rektorowi WUM listę kolegów, którzy zgodzili się być ambasadorami szczepień
- Pojechaliśmy, byliśmy akurat z tej grupy aktorów, i Andrzej Seweryn, którzy zgodzili się być ambasadorami szczepień (…) i rzeczywiście, jak przyjechaliśmy nie było absolutnie nikogo, siedziały pielęgniarki, lekarze (…). Myśmy się zaszczepili dosłownie w przeciągu piętnastu minut - te kilka osób. I też po nas nie było widać ludzi, którzy wchodzą - relacjonowała Janda.
"Lista nie była mi znana"
We wtorek rano rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong zaapelował "o sprostowanie nieprawdziwych informacji jakoby otrzymał listę osób chętnych do szczepienia spoza grupy »0«".
"Odnosząc się do wypowiedzi pani Krystyny Jandy we wczorajszym programie »Fakty po Faktach« w TVN 24 wyemitowanym dnia 04.01.2021 pragnę podkreślić wyraźnie, co zostało zawarte w raporcie komisji, że lista osób zaproszonych do szczepienia nie była mi wcześniej znana. To dopiero w ramach działań wyjaśniających zaistniałą sytuację, w niedzielę wieczorem (03.01.2021), poprosiłem Panią Krystynę Jandę o udostępnienie mi listy osób, które z jej rekomendacji zostały zaszczepione. W odpowiedzi na moją prośbę Pani Janda wysłała mi nazwiska kilku osób, które zostały już zaszczepione i które chcielibyśmy zaangażować do akcji promocyjnej. Przypuszczam, że tempo rozmowy doprowadziło do powstania niefortunnego skrótu" - napisał rektor.
Szczepienia poza kolejnością
30 grudnia 2020 r. Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) poinformował, że Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do jego Centrum Medycznego, które prowadzi akcję szczepień, dodatkową pulę dawek, poza pulą szczepionek przeznaczonych dla etapu zerowego. Zaznaczono, że "zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami w dniu dzisiejszym objęto też szereg osób ze świata kultury, m.in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce ideę szczepień przeciw COVID-19".
ZOBACZ: W dokumentach widniały jako personel szpitala. Niedzielski o szczepieniach znanych osób
Tego samego dnia wpis WUM upubliczniła na swoim Facebooku aktorka Krystyna Janda, informując, że jest zaszczepiona. "Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość, bo jestem w grupie ryzyka" - napisała na Fb artystka.
Jak ustalili później reporterzy Polsat News, wśród zaszczepionych znaleźli się również m.in. Radosław Pazura, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, czy Krzysztof Materna.
Czytaj więcej