Chciał w czasie lockdownu zwiedzić Wenecję. Przyjechał z własnym namiotem
Turysta z Niemiec przyjechał w czasie częściowego lockdownu we Włoszech do Wenecji, by ją zwiedzić. W tym celu rozbił namiot w centrum miasta. Otrzymał grzywnę oraz nakaz jego opuszczenia.
Włoskie media podały we wtorek, że 35-letni Niemiec przyjechał pociągiem z Monachium, by zobaczyć Wenecję. Rozbił namiot w parku Giardini di Castello, tuż obok terenu wystawowego Biennale, a następnie ruszył na zwiedzanie w kierunku placu Świętego Marka.
ZOBACZ: Do Wenecji wrócili turyści. Razem z nimi... kłopoty
Namiot odkryli funkcjonariusze straży miejskiej podczas patrolowania parku w dniu częściowego lockdownu. Jego właściciela policjanci znaleźli zaś na placu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
#Sicurezza #Decoro 🚔
— Comune di Venezia (@comunevenezia) January 5, 2021
Cittadino tedesco sanzionato dalla Polizia locale perché campeggiava con la tenda ai giardini di #Castello
➡ Per lui 400 euro di ammenda e un daspo urbano dal centro storico di #Venezia
🔎 I dettagli: https://t.co/CowTS6SXG8 pic.twitter.com/d0FT0ORJqw
Bawarczyk otrzymał grzywnę w wysokości 400 euro za nielegalne biwakowanie, a także nakaz opuszczenia miasta, wprowadzony tam na wzór tzw. zakazu stadionowego.
Czytaj więcej