Piłkarz ukarany za "rasizm". Federacja oskarżona o... dyskryminację

Świat
Piłkarz ukarany za "rasizm". Federacja oskarżona o... dyskryminację
PAP/EPA/Martin Rickett / POOL
Edinson Cavani został ukarany za rzekomy rasizm. W reakcji na to, angielska federacja została oskarżona o dyskryminację

Stowarzyszenie Piłkarzy Urugwajskich zarzuciło Angielskiej Federacji Piłkarskiej "dyskryminację" w związku z drastyczną karą nałożoną na napastnika Manchesteru United Edinsona Cavaniego, który w mediach społecznościowych miał użyć określenia uznanego za rasistowskie.

33-letni Urugwajczyk był bohaterem rozegranego 29 listopada ligowego spotkania z Southampton FC (3:2). Jego zespół przegrywał 0:2 (pierwszą bramkę dla rywali zdobył Jan Bednarek), ale Cavani strzelił dwa gole i zanotował asystę.

 

Po meczu otrzymał mnóstwo wiadomości z gratulacjami w mediach społecznościowych, a na jedną z nich - od znajomego - odpisał: "Gracias negrito".

 

 

Wpis, który szybko został usunięty, zwrócił uwagę angielskiej federacji. 31 grudnia piłkarz został ukarany zawieszeniem na trzy mecze i grzywną w wysokości 100 tysięcy funtów.

 

W poniedziałek w obronie Cavaniego stanęło Stowarzyszenie Piłkarzy Urugwajskich, nazywając decyzję angielskiej federacji "aktem dyskryminacji kultury i stylu życia Urugwajczyków". Stowarzyszenie podkreśliło, że napastnik Manchesteru United "nigdy nie popełnił ani jednego czynu, który mógłby być zinterpretowany jako rasistowski", a w mediach społecznościowych użył "powszechnie stosowanego wyrażenia", aby "czule odnieść się do bliskiej osoby".

 

 

Trzy dni wcześniej podobne stanowisko w sprawie znaczenia słowa "negrito" zajęła Urugwajska Akademia Literatury, zarzucając angielskiej federacji "ignorancję".

 

 

 

W sprawie wypowiedział się również dawny piłkarz Manchesteru United Ander Herrera, który grał z Urugwajczykiem w Paris Saint Germain.

 

"Jeśli zostajesz zawieszony za coś takiego, to ten świat zmierza w kierunku g***a. Trzymaj się, Edi, ściskam mocno" - napisał w mediach społecznościowych Hiszpan. 

 

  

 

Sam Cavani skomentował sprawę w Nowy Rok.

 

"Akceptuję sankcje dyscyplinarne, zdając sobie sprawę z tego, że nie znam zwyczajów języka angielskiego, ale nie podzielam punktu widzenia federacji. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem, wyrażając swoje uczucia do przyjaciela. To nie było moją intencją. Jestem w zgodzie z samym sobą, bo wiem, że wyrażałem swoje uczucia według mojej kultury i w zgodzie z moim sposobem życia" - napisał na Twitterze.

 

dk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie