Rajskie plaże toną w śmieciach. Na Bali dziennie zbierają ich kilkadziesiąt ton
Globalny kryzys zanieczyszczenia mórz daje się we znaki indonezyjskiej wyspie Bali. Jej władze powoli przestają radzić sobie z falą śmieci, które wyrzucane są na brzegi plaż w Legian, Seminyak i Kucie. Dziennie zbiera się tam kilkadziesiąt ton śmieci. - To już coroczne wydarzenie pory monsunowej - alarmują naukowcy.
Bali's famous beaches covered in plastic garbage – video https://t.co/5HXuWjUv3f
— The Guardian (@guardian) January 4, 2021
Mężczyzna powiedział, że tylko w piątek i sobotę, pracownikom udało się zebrać z plaż blisko 90 ton plastikowych odpadów. Eksperci zauważają, że to już coroczne zjawisko na rajskiej wyspie, wywoływane przez globalny kryzys zanieczyszczenia mórz. Sprzyjają mu monsunowa pogoda, nieodpowiedzialni turyści i niewłaściwa polityka zarządzania odpadami prowadzona przez władze.
Z roku na rok jest coraz gorzej
- To nie jest nic nowego i nie jest to zaskakujące, zdarza się co roku i wzrosło w ciągu ostatniej dekady - powiedział dr Denise Hardesty z australijskiej agencji naukowej CSIRO. Badacz ostrzega, że z każdym rokiem jest coraz gorzej, a plaże są zasypywane "ogromną ilością" plastiku.
ZOBACZ: Oto globalni „śmieciarze”. Zobacz ranking firm, które produkują najwięcej odpadów
Hardesty mówi, że na całym świecie odnotowuje się znaczny wzrost ilości plastikowych odpadów - Ale w krajach monsunowych obserwujemy znacznie silniejszy wpływ pory roku - powiedział. Jego zdaniem śmieci nie przywędrowały z daleka, a na archipelagu indonezyjskim wkrótce także inne plaże podzielą ten sam los.
Bali beaches covered in rubbish due to monsoon flooding https://t.co/xXH9Zqzvpu #plasticplanet #peoplearedisgusting
— Garth (@gtoh69) January 4, 2021
CSIRO zaproponowało aby na terenie Indonezji zastosować zdalne kamery i wykorzystać sztuczną inteligencję do śledzenia i identyfikowania punktów, gdzie zbiera się najwięcej śmieci. Technologia ta była wykorzystywana już w Wielkiej Brytanii i Bangladeszu.
Władze chcą walczyć z kryzysem
Władze Indonezji w kwietniu 2020 roku opracowały plan walki ze "zbliżającym się kryzysem". - Największym problemem jest to, że w Indonezji obsługa śmieci nie była skuteczna. Bali właśnie zaczęło to reorganizować, także Java właśnie zaczyna nad tym pracować - powiedział dr Gede Hendrawan z Bali Udayana University. Naukowiec uważa, że to nieefektywny system transportu śmieci jest głównym problemem wyspy.
ZOBACZ: Worki ze śmieciami porzucone w lesie. "Przykry widok"
Podobną opinię ma także Wayan Koster, gubernator Bali. Polityk wezwał do podjęcia efektywnych działań mających na celu oczyszczenie plaż. - Administracja Badung powinna mieć system zarządzania śmieciami w Kuta Beach, który jest wyposażony w odpowiedni sprzęt i zasoby ludzkie, aby mogli szybko sprzątać śmieci wyrzucane na plażę - powiedział Koster - Co więcej, w porze deszczowej, kiedy przyjeżdżają turyści, systemy transportu śmieci powinny działać 24 godziny na dobę.
The monsoon season usually brings in trash but this year authorities say it has become worse ... https://t.co/dVkZjwqUMU via @MailOnline
— Kerry Collison (@kerrycollison) January 3, 2021
Indonezja pozostaje niedostępna dla wszystkich przybyszów zza granicy. Od 1 stycznia jej granice zostały zamknięte i obecnie przebywa tam niewielu turystów. Ma to na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się nowych szczepów koronawirusa. Gospodarka wyspy i całego kraju została mocno dotknięta na skutek pandemii.
Bali i Indonezja są szczególnie popularne wśród Australijczyków i Chińczyków. Miliony z nich co roku wypoczywają na tutejszych plażach. Normalnie w tym okresie czasu przebywają tam tysiące ludzi.