Justin Bieber zostanie pastorem? "Nigdy nie był szczęśliwszy"
Justin Bieber zamierza zostać pastorem - donoszą zagraniczne media. Piosenkarz miałby zająć miejsce Carla Lentza w Hillsong Church w Los Angeles, który ten opuścił oskarżony o romanse.
Justin Bieber w show-biznesie działa od wielu lat. Jego - początkowo grzeczny - wizerunek zmienił się pod wpływem doniesień o imprezach, używkach i kłopotów z prawem. 26-latek przeszedł jednak przemianę, w której pomogła mu wspólnota kościelna. Podkreśla, że to jej zawdzięcza wyjście z najmroczniejszego okresu w życiu i problemów z narkotykami.
ZOBACZ: Justin Bieber choruje na boreliozę i mononukleozę
Wzorem, mentorem i przyjacielem dla Biebera był Carl Lentz. Pastor opuścił Hillsong Church w listopadzie, oskarżony o romanse z kilkoma kobietami.
"Zawdzięcza to kościołowi"
Media donoszą, że 26-latek chce zająć jego miejsce.
"Justin nigdy nie był szczęśliwszy i zdrowszy. Mówi, że zawdzięcza to kościołowi" - zdradza źródło "OK! Magazine".
Muzyk nie zamierza jednak porzucić kariery, "po prostu czuje powołanie" oraz wierzy, że udałoby mu się być liderem w nowym ładzie Hillsong Church.
Czytaj więcej