Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 30 grudnia

Polska
Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 30 grudnia
PAP/Leszek Szymański
Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce wykryto 4 marca

Mamy 12 955 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa - poinformowało w środę ministerstwo zdrowia. Nie żyje 565 kolejnych osób. Liczba zakażonych od początku epidemii wzrosła do 1 281 414. Do tej pory z powodu Covid-19 zmarło 28 019 osób. W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 38 tys. testów.

"Mamy 12 955 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (1600), wielkopolskiego (1585), śląskiego (1299), kujawsko-pomorskiego (1106), pomorskiego (1101), zachodniopomorskiego (996), warmińsko-mazurskiego (988), łódzkiego (801), dolnośląskiego (674), lubelskiego (609), małopolskiego (541), podlaskiego (426), lubuskiego (349), podkarpackiego (279), opolskiego (206), świętokrzyskiego (159). 236 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - przekazało MZ.

 

 

Z powodu COVID-19 zmarło 125 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 440 osób.

 

Resort zdrowia dodał, że zajętych jest 17 228 łóżek dla pacjentów z Covid-19 przy 35 145 wszystkich dostępnych. Pod respiratorem przebywa 1 580 chorych, a kwarantannie poddane są 159 002 osoby.

 

Od początku epidemii w Polsce z zakażenia SARS-CoV-2 wyzdrowiało 1 025 889 osób, z czego w ciągu ostatniej doby - 11 884.

 

 

W ciągu doby wykonano ponad 38 tys. testów na obecność koronawirusa, w tym 14 134 testów antygenowych. Łącznie, od początku pandemii, przebadano 7 mln 150 tys. 261 próbek.

 

Apel w sprawie sylwestra

 

- Zgodnie z zapowiedziami, notowane są wzrosty zakażeń. Dziś blisko 13. tys., więc to nie jest tak, że mamy do czynienia ze spadkiem czy osłabieniem. Wracamy do poziomu przedświątecznego, kiedy odnotowywaliśmy na poziomie 10-13 tys. zakażeń dziennie - powiedział w środę rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Tak będzie wyglądał ten najbliższy czas podczas tygodnia roboczego - dodał.

 

Zwrócił uwagę, że najbliższe dni będą jeszcze trochę inne - będą porównywalne do dni świątecznych. - Jutro mamy sylwestra, pojutrze Nowy Rok i weekend. Od tego, jak spędzimy jutrzejszy dzień, będzie zależało to, co będzie się działo pod koniec przyszłego tygodnia. Czy pozostaniemy na tych dobowych raportach na poziomie 10-13 tys. czy też skoczymy do 20 tys. To zależy tylko i wyłącznie do nas - od tego, czy podejdziemy do jutrzejszych obostrzeń z przymrużeniem oka, żartobliwie, czy będziemy wszyscy wychodzić z tym przysłowiowym psem. Czy też jednak spędzimy tego sylwestra w pewnym rygorze i w pewnym dystansie, bo to jest wszystko dla naszego dobra - powiedział Andrusiewicz.

 

ZOBACZ: Nowy polski test wykrywa jednocześnie grypę i koronawirusa

 

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zaznaczył, że przez okres świąteczny zwiększyła się liczba zajętych łóżek szpitalnych. - Jest ten sygnał, że za późno zgłaszamy się do lekarza. To jest sygnał dla nas, że nie powinniśmy lekceważyć żadnych objawów i powinniśmy ograniczać nasze kontakty społeczne - zaznaczył.

 

- Gorący apel - spędźmy tego sylwestra w dystansie, jedynie z najbliższymi - najlepiej w domowym zaciszu, wówczas możemy być pewni, jeśli nie skoczą nam zakażenia ze świąt, że dzieci będą mogły powrócić do szkół - zaapelował Andrusiewicz.

 

Będą e-zaproszenia do szczepień

 

Proces powszechnych szczepień rozpocznie się w pierwszym kwartale 2021 roku. Każdy dostanie e-zaproszenie, które będzie ważne przez 60 dni. Będą one generowane automatycznie w systemie P1 w transzach zgodnych z kolejnością szczepień.

REKLAMA

 

Ponadto lekarze będą mogli wystawić dla pacjenta indywidualne e-skierowania na szczepienia. Może to uczynić lekarz z dostępem do aplikacji webowej gabinet.gov.pl, niezależnie od faktu posiadania umowy z NFZ.

 

ZOBACZ: Minister zdrowia prognozuje, ilu Polaków udałoby się wyszczepić do jesieni 

 

Szczepienia w Unii Europejskiej, także w Polsce, rozpoczęły się 27 grudnia. W naszym kraju ten proces podzielony jest na kilka etapów. Na początku w tzw. etapie "0" skorzystają ze szczepień pracownicy placówek służby zdrowia, Domów Pomocy Społecznej oraz personel administracyjny tych jednostek.

 

Powstanie fundusz bezpieczeństwa w razie powikłań 

 

W pierwszym etapie na szczepienia mogą liczyć pensjonariusze Domów Pomocy Społecznej oraz Zakładów Opiekuńczo Leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe, nauczyciele.

 

Osoby powyżej 60. roku życia będą szczepione począwszy od osób najstarszych, z pierwszeństwem dla tych, którzy są aktywni zawodowo, są w trakcie diagnostyki i leczenia wymagającego wielokrotnego lub ciągłego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia oraz z chorobami współistniejącymi zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19.

 

ZOBACZ: Szczepienia dla medyków. Termin zapisów wydłużony

 

- Powstanie fundusz bezpieczeństwa, z którego będzie wypłacane zadośćuczynienie, gdyby coś się wydarzyło pacjentowi po szczepieniu - zapowiedział we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w Polskim Radiu 24.

 

Szczepienia polityków lekarzy

 

Trwa rządowa kampania zachęcająca do szczepień. We wtorek w świetle kamer zaszczepili się politycy lekarze m.in. wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i Władysław Kosiniak-Kamysz, a także obecny i były marszałek Senatu Tomasz Grodzki i Stanisław Karczewski. Można to było zobaczyć w programie "Debata Dnia" w Polsat News.

 

ZOBACZ: Tomasz Grodzki i Stanisław Karczewski zaszczepili się przeciw koronawirusowi

 

- Szczepionki wyeliminowały w historii wiele groźnych chorób - powiedział Grodzki. - Preparat jest sprawdzony i przeszedł wszystkie fazy badań klinicznych - przekonywał Karczewski.

 

prz/dk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie