Kot uratowany w sortowni odpadów, został wiceministrem
W obwodzie uljanowskim na Powołżu w Rosji nieformalne stanowisko w administracji regionu zajął czarno-biały kot, uratowany w sortowni odpadów. Przygarnęła go do swego resortu minister środowiska w regionalnym rządzie Gulnara Rachmatullina.
Kota znaleziono w zeszłym tygodniu podczas sortowania odpadów, gdy był dosłownie o włos od śmierci. Uratował go pracownik sortowni Michaił Tukasz, który na taśmie podającej odpady do urządzenia, które je rozdziela, sprawdzał, czy w workach ze śmieciami nie ma metalu. W jednym z worków poczuł coś miękkiego, a gdy go naderwał, zobaczył patrzące na niego oczy żywego zwierzęcia.
Кота в завязанном мешке обнаружили на мусоросортировочном комплексе по обработке ТКО в Ульяновске. Он мог бы попасть в сепаратор, если бы не бдительность одного из работников.
— ТАСС (@tass_agency) December 22, 2020
Видео: vk/gorkomhoz73 pic.twitter.com/HO2ExUJpEn
Kot, choć zamknięty w worku ze śmieciami, nawet nie poruszał się i nie wydawał odgłosów. - Okazał się zadbany, czyściutki i widać było, że nie jest bezdomny, a jest zwierzęciem domowym - mówił mediom Tukasz.
Najpierw uratowany zwierzak zamieszkał w sortowni, ale wkrótce przekazano go do regionalnego ministerstwa środowiska. Teraz mieszka w tym resorcie, rezydując głównie w poczekalni. Rachmatullina wyznaczyła go na swego nieoficjalnego zastępcę. W mediach społecznościowych ukazało się zdjęcie kota w ministerialnym fotelu, a resort ogłosił konkurs dla imię dla nowego "urzędnika".
Wyświetl ten post na Instagramie.
Rachmatullina zaapelowała do mieszkańców, by nie porzucali zwierząt, ale oddawali je w dobre ręce lub do schroniska. Resort środowiska złożył Tukaszowi oficjalne podziękowania za uratowanie kota, a dyrekcja sortowni obiecała pracownikowi premię.
Kot-wiceminister nie jest pierwszym stworzeniem uratowanym przez pracowników tego zakładu. Wcześniej wypatrzyli oni w wyrzucanych odpadach dwa żółwie i afrojeża białobrzuchego.
Czytaj więcej