Święta na drogach. Policja podała statystyki
- W trakcie tegorocznych świąt na polskich drogach zginęły 33 osoby, a 136 osób zostało rannych. Policjanci zatrzymali 793 zatrzymanych nietrzeźwych kierujących - poinformował w poniedziałek komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Komisarz Robert Opas przekazał dane statystyczne dotyczące tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia na polskich drogach. - Możemy powiedzieć, że te święta były dość spokojne, natomiast liczba ofiar jest jedyną statystyką, która nas niepokoi - podkreślił policjant, dodając, że w ciągu czterech dni na drogach zginęły 33 osoby.
Wskazał, że liczba ofiar w trakcie tegorocznych świąt była większa w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku, kiedy na drogach zginęło 28 osób. - W tym roku w kilku zdarzeniach były więcej niż dwie ofiary - powiedział.
ZOBACZ: W Wigilię donieśli na sąsiadów. Interweniowała policja
- Tak było między innymi w Studzieńcu (woj. mazowieckie), gdzie zginęły trzy osoby. Natomiast w okolicach wsi Wlewsk, w gminie Lidzbark (woj. warmińsko-Mazurskie) doszło do wypadku, w którym 19-latek jadący mazdą wypadł z drogi, wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Tam zginęło dwóch 19-latków, a 17-latek walczy o życie - tłumaczył.
"Prawie 50 proc. mniej wypadków"
Zaznaczył, że reszta danych jest dużo lepsza w porównaniu z zeszłym rokiem. - Prawie 50 procent mniej było wypadków, bo 122, a w zeszłym roku 253. Zdecydowanie mniej odnotowano też rannych, bo w trakcie tegorocznych świąt było ich 136, a w trakcie zeszłych - 323 - wyliczył.
Poinformował, że nieco mniej w tym roku było również nietrzeźwych kierujących. - Przez cztery dni zatrzymaliśmy 793 nietrzeźwych kierujących. W analogicznym okresie zeszłego roku było ich nieco więcej, bo 874 - podał.
ZOBACZ: W głośnikach kolędy, za kierownicą św. Mikołaj. Nietypowa akcja w Łomży
Wyjawił również, że natężenie ruchu w wielu miejscach w kraju było większe niż w zeszłym roku, szczególnie w metropoliach. - Prawdopodobnie może to wynikać z faktu, że jednak większość Polaków spędzała święta z rodziną w kraju, bo wyjazdy zagraniczne ze względu na pandemię są ograniczone - dodał komisarz.