Rosja: współpracowniczka Nawalnego zwolniona po 48 godzinach aresztu
Lubow Sobol, współpracowniczka rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, została zwolniona z aresztu, gdzie spędziła 48 godzin i uczestniczyła w sześciu przesłuchaniach - podało w poniedziałek radio Echo Moskwy. Wobec Sobol wszczęto sprawę karną.
Opozycjonistka została zwolniona z aresztu w niedzielę wieczorem. Przedstawiono jej zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności mieszkania. Śledczy zlecili w tej sprawie dziewięć ekspertyz.
Działania te rozpoczęły się w sobotę, gdy policja zabrała Sobol na przesłuchanie, a w jej mieszkaniu przeprowadziła rewizję.
Kobiecie grożą dwa lata więzienia
Maksymalny wyrok za przestępstwo, którego dotyczy sprawa karna, to dwa lata pozbawienia wolności. Zwykle osoby, które karane są po raz pierwszy otrzymują łagodniejszy wyrok, bez kary pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Nawalny: wrócę do Rosji, jak tylko pozwolą na to lekarze
21 grudnia Sobol została zatrzymana przed domem, w którym mieszka domniemany funkcjonariusz Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Konstantin Kudriawcew. Sobol pojechała do jego domu krótko po tym, jak w internecie Nawalny opublikował nagranie rozmowy telefonicznej z mężczyzną, który ujawnia niektóre szczegóły próby otrucia opozycjonisty w sierpniu br. Rozmówcą tym - według Nawalnego - jest właśnie Kudriawcew. Sobol dzwoniła do drzwi mieszkania domniemanego funkcjonariusza, jednak nikt jej nie otworzył. Sprawę karną wszczęto na podstawie zgłoszenia Galiny Subbotinej, która - według mediów - jest teściową Kudriawcewa.
FSB oznajmiła, że opublikowane przez Nawalnego nagranie rozmowy z funkcjonariuszem jest podrobione.
Czytaj więcej