Premier: bolą mnie doniesienia z Oberstdorfu, liczę, że zobaczymy jutro skoczków w akcji
Jeżeli potwierdzą się informacje o negatywnych wynikach testów u naszych reprezentantów, to powinni zostać dopuszczeni do udziału w konkursie Turnieju 4 Skoczni w Oberstdorfie; liczę, że wszyscy już we wtorek zobaczymy naszych wspaniałych skoczków w akcji - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Polski Związek Narciarski poinformował, że jeśli biało-czerwoni będą mieli negatywne wyniki kolejnych testów na koronawirusa, to zostaną dopuszczeni do startu we wtorkowym konkursie w Oberstdorfie, inaugurującym Turniej Czterech Skoczni.
ZOBACZ: Siłownie działały pomimo zakazu. Kontrole w całym kraju
"Czekamy na wyniki kolejnych badań naszej reprezentacji. Jeżeli wszyscy członkowie kadry narodowej otrzymają negatywne wyniki testu, to jutro nasi skoczkowie rozpoczną rywalizację w 69. TCS w Oberstdorfie" - napisano na Twitterze związku.
W poniedziałek wieczorem do sytuacji polskich skoczków odniósł się szef polskiego rządu.
Morawiecki: bolą mnie osobiście doniesienia z Oberstdorfu
"Dla nas Polaków zima zaczyna się zawsze, gdy zaczynają się skoki narciarskie. To jeden z naszych sportów narodowych, a rodzinne oglądanie skoków to już pewnego rodzaju tradycja niczym niedzielny rosół. Tym bardziej bolą mnie osobiście doniesienia z Oberstdorfu" - napisał premier na Facebooku.
Jak podkreślił, "nie możemy lekceważyć zagrożenia wynikającego z epidemii, ale nie może być też zgody na rażącą niesprawiedliwość, jaka spotkała naszą reprezentację skoczków narciarskich w rozpoczynającym się za chwilę Konkursie Czterech Skoczni".
ZOBACZ: Ponad 200 turystów uciekło w nocy z kwarantanny. "Rozumiem ich gniew"
"Jeżeli potwierdzą się informacje o kolejnych negatywnych wynikach testów na koronawirusa u naszych reprezentantów - powinni oni zostać dopuszczeni do udziału w pierwszym konkursie Turnieju 4 Skoczni w Oberstdorfie. Nasze orły i Polski Związek Narciarski mają w tym moje pełne wsparcie. Polskie służby konsularne podjęły działania i współpracują z kadrą skoczków" - oświadczył premier.
"Liczę, że wszyscy już jutro zobaczymy naszych wspaniałych skoczków w akcji!" - podkreślił.
Gliński: reprezentacja zostanie jutro jeszcze raz przebadana szybkimi testami
Głos zabrał także minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. "Dobre wieści od prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Jest decyzja FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska - PAP). Nasza reprezentacja zostanie jutro jeszcze raz przebadana szybkimi testami i jeżeli będzie wynik negatywny, to o 14.30 dostaniemy skok treningowy, tylko Polacy, o 15 seria próbna i o 16 konkurs. Najważniejsze, że wystartujemy" - napisał Gliński na Twitterze.
Polaków nie dopuszczano do startu w poniedziałkowych kwalifikacjach, gdyż w niedzielę pozytywny wynik testu na COVID-19 miał Klemens Murańka. Poniedziałkowe badanie tego zawodnika dało rezultat negatywny. Wszyscy inni członkowie kadry mieli negatywne wyniki.
Czytaj więcej