Prymas Polski o świętach w czasie pandemii: mamy prawo do radości, nadziei, wiary
Prymas Polski podkreślił, że mimo iż od miesięcy walczymy z pandemią, to Boże Narodzenie przypomina, że Bóg przychodzi, że o nas nie zapomina. - Mamy prawo do radości, nadziei, wiary, choć wiem, że w tym roku może nam być o to trudniej - zaznaczył.
Prymas Polski abp Wojciech Polak składając życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia podkreślił, że "od wielu miesięcy widzimy, że ciemności zgromadziły się i zaległy nad nami. Powracają kolejne fale pandemii, przeżywane lęki i niepokoje społeczne, podziały i niezgoda rodzą w nas ból i strach. Tak wielu z nas jest dziś przestraszonych i zagubionych. A jednak sam Bóg nas przecież zapewnia: Ja nie zapomnę o tobie. Nasz Bóg jest Bogiem, który przychodzi".
ZOBACZ: Prymas Polski zdradził, czy zaszczepi się przeciwko koronawirusowi
Prymas zaznaczył, że "w świętą noc Bożego Narodzenia jeszcze raz usłyszymy więc radosną nowinę: dziś narodził się Wam Zbawiciel".
"W tym roku może nam być o to trudniej"
- W liturgii przeżywamy na nowo tajemnicę Boga, który przychodzi, który przyjmuje nasze śmiertelne ciało, który staje się mały i ubogi żeby nas zbawić. On jest z nami. Tak, z nim na pokładzie, jak mówił papież, nasza łódź nie tonie. Moi drodzy, mamy więc dziś prawo do radości. Mamy prawo do nadziei. Mamy dziś prawo do wiary. Wiem, że w tym roku może nam być o to trudniej - podkreślił.
ZOBACZ: Papież Franciszek złożył Polakom świąteczne życzenia
Hierarcha wskazał, że wszystkie sanitarne obostrzenia i ograniczenia zatrzymały nas znów w naszych domach, trzeba zachowywać dystans społeczny. - Te granice jednak, jak żadne inne, wyrażają naszą wzajemną miłość i odpowiedzialność. Świąteczny, bożonarodzeniowy czas jest przecież szczególną okazją do tego, aby otoczyć troską ludzi samotnych, pozbawionych rodziny, domu, chorych, cierpiących; także w sferze duchowej, czy psychicznej, do czego jak wiemy pandemia tak często również się przyczynia. Tym bardziej potrzeba naszej wrażliwości i łagodności, zainteresowania i siły naszej modlitwy - powiedział.
- Potrzebujemy siebie nawzajem, a Pan Bóg potrzebuje naszych oczu i naszych dłoni, naszego serca i naszej miłości, z którą idziemy - zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa - do sióstr i braci. Niech nam nie zabraknie w tym roztropności i odwagi. Niech prowadzi nas miłość i odpowiedzialność - dodał.
"Idzie z nami, by nas wspierać"
Hierarcha podkreślił, że ludzie wierzący nie powinni się bać, ponieważ - jak przypomniał - Nowonarodzony jest z Nami. - Tak, On jest Bogiem z nami. Nigdy nas nie opuszcza. Idzie z nami, by nas wspierać. Trwa przy nas, by dodawać nam siły - wskazał.
- Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę więc nam wszystkim, aby Jego miłość i pokój wypełniły nasze zalęknione serca. Niech Jego obecność zrodzi w nas jeszcze raz ufność i nadzieję. Niech przynosi nam światło w tych trudnych sytuacjach, które przeżywamy. Niech wskazuje drogę i odważnie nas po niej prowadzi - mówił prymas.
ZOBACZ: Nietypowa szopka w Watykanie. To dzieło sztuki współczesnej
- Tak jak Maryja i Józef, jak pasterze z Betlejem przyjmijmy w Dzieciątku Jezus miłość Boga i zanieśmy ją do zagubionych, zasmuconych, do ubogich i cierpiących, do chorych, do samotnych, do nieszczęśliwych. Niech światło z Betlejem przeniknie nasze serca i napełni nasze rodziny i nasze wspólnoty łaską i pokojem. Życzę Wam wszystkim, w święta Bożego Narodzenia i w całym Nowym Roku Pańskim 2021, pogody serca i radości ducha. Błogosławionych, szczęśliwych, spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego – dodał.
Czytaj więcej