Rosja. "Dźgnął się sam i wyskoczył z 14. piętra". Zatrzymany ws. śmierci naukowca wyszedł na wolność
Rosyjskie media ujawniają nowe informacje o śmierci biologa Aleksandra Kagańskiego. Ciało naukowca, który pomagał w opracowaniu szczepionki przeciw koronawirusowi, znaleziono na jednej z ulic Petersburga. Policja początkowo zatrzymała znajomego mężczyzny, którego po 48 godzinach wypuściła z aresztu. Zeznał on m.in., że Kagański "sam zadał sobie ranę nożem", po czym "wyskoczył z okna z 14. piętra".
Ciało Kagańskiego zostało znalezione w sobotę na ulicy Zamszina w Petersburgu. 45-letni naukowiec był w samej bieliźnie. Policja ustaliła, że mężczyzna wypadł z okna na 14. piętrze. Na jego ciele znaleziono również ranę kłutą.
Według pierwszych informacji w dniu śmierci biologa, miało dojść do bójki między nim a jego znajomym. Wkrótce potem policja zatrzymała podejrzewanego. Portal Fontanka.ru ustalił, że był nim 45-letni Igor Iwanow, były dziennikarz "Niezawisimej Gaziety".
"Sam zadał sobie ranę"
Iwanow miał zeznać, że razem z Kagańskim świętowali w sobotę urodziny biologa - byli przyjaciółmi od dziecka. Były dziennikarz zapewnił, że "w pewnym momencie, to sam Kagański zadał sobie ranę nożem" po czym, targnął się na swoje życie "wyskakując z okna na 14. piętrze".
Zatrzymanemu nie postawiono zarzutów - opuścił areszt po 48 godzinach. Policja zapewnia, że w mieszkaniu nie znaleziono śladów bójki.
Kagański był światowej sławy biologiem. W przeszłości pracował m.in. w laboratoriach w Petersburgu oraz Edynburgu, kierował również Centrum Medycyny Genomicznej we Władywostoku.
ZOBACZ: Szczepionka CureVac w decydującej fazie badań. Trafi do Polski
Fontanka.ru informuje, że pracując w Szkocji, naukowiec pomagał w opracowaniu jednej ze szczepionek przeciw koronawirusowi.
Czytaj więcej