Pierwszy od kwietnia przypadek koronawirusa na Tajwanie
Pierwszy od 253 dni lokalny przypadek zakażenia koronawirusem wykryto we wtorek na Tajwanie - poinformowało miejscowe Centrum do spraw Kontroli Chorób (CECC).
Osoba zakażona miała kontaktować się z zainfekowanych pilotem z Nowej Zelandii, który po przebyciu wymaganej dla załóg trzydniowej kwarantanny podróżował po północnym Tajwanie. Pilot miał zakazić się podczas służbowej podróży do Stanów Zjednoczonych na początku grudnia.
Zakażony pilot i trzech współpracowników
Jak informowały lokalne media, koronawirusa wykryto u pilota i jego trzech współpracowników w ubiegłym tygodniu. We wtorek potwierdzono, że pilot zakaził jedną z osób przebywających na Tajwanie.
ZOBACZ: Złamał zasady kwarantanny na 8 sekund. Obsługa hotelu wezwała służby
Jak podało CECC, służby prześledziły przemieszczanie się pilota, dzięki czemu wykryto pierwszy od miesięcy lokalny przypadek transmisji wirusa. Służby opublikowały dokładną listę miejsc publicznych, w których przebywał pilot, wraz z godzinami, by uprzedzić Tajwańczyków o możliwości zakażenia. Trwa dalsza analiza możliwych kontaktów z pilotem i osobą lokalnie zakażoną.
Pojawiły się opinie, że trzydniowa kwarantanna dla członków załóg samolotów jest niewystarczająca i że doprowadziło to do obecnej sytuacji.
Zaostrzone restrykcje
Od wybuchu epidemii na Tajwanie potwierdzono 770 przypadków zakażenia koronawirusem, siedem osób zmarło, a 632 uznano za wyleczone.
Do tej pory tylko 55 osób uznawano za przypadki lokalnej transmisji wirusa. Przedostatnie takie zakażenie miało miejsce w kwietniu. Tajwan ma blisko 24 mln mieszkańców.
Pomimo braku zakażeń lokalnych na Tajwanie od 1 grudnia zostały ponownie zaostrzone restrykcje mające na celu przeciwdziałanie Covid-19. Powrócił bezwzględny nakaz noszenia maseczek w prawie wszystkich miejscach publicznych. Nowe obostrzenia są odpowiedzią na szczyt sezonu chorobowego oraz zbliżający się sezon świąteczny w związku z Księżycowym Nowym Rokiem, podczas którego podróżuje najwięcej mieszkańców wyspy.