Tajna impreza pod oknami... premiera Francji
W 7. dzielnicy Paryża zorganizowano tajną imprezę na ponad sto osób tuż obok biur premiera Francji Jeana Castexa. Policja zatrzymała cztery osoby. Media potępiają zajście, jako prowokację wobec obostrzeń sanitarnych wprowadzanych przez rząd w czasie pandemii.
Zaledwie kilka kroków od Hotelu Matignon, siedziby francuskiego rządu tydzień temu ponad 100 osób bawiło się w towarzystwie didżeja i roznegliżowanych hostess. Mimo obowiązujących ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa. Poinformowała o tym stacja BFM TV w sobotę.
ZOBACZ: Prezydent Francji zakażony koronawirusem
Wstęp na konspiracyjną "prywatkę" zabezpieczaną przez ochroniarzy kosztował 100 euro lub 600 euro dla 4 osób z biletem oraz butelką wódki. Policja wkroczyła do lokalu i zatrzymała 4 osoby. Z wstępnego dochodzenia wynika, że organizatorem wydarzenia pod nosem szefa rządu była grupa osób, które wcześniej już organizowały nielegalne imprezy w czasie lockdownu.
Właściciel mieszkania, gdzie zorganizowano "domówkę" nie został ukarany. Jak wynika z ustaleń policji, nie wiedział on, że osoby którym wynajął lokum wykorzystają je w takim celu.
Surowe kary dla organizatorów
Zatrzymane osoby oskarżone są o narażanie życia innych osób przez naruszenie obostrzeń sanitarnych. W środę minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin ostrzegł, że organizatorzy tajnych imprez będą surowo karani.
ZOBACZ: Dostawa do domu i promocje. Handel narkotykami we Francji w czasie lockdownu
We Francji obowiązuje godzina policyjna od godz. 20 do 6 rano. Natomiast do jej egzekwowania w Sylwestra ma zostać zmobilizowanych nawet 100 tys. policjantów i żandarmów.
Francuskie media podają, że coraz więcej potajemnych imprez na kilkaset osób organizowanych jest w ostatnich tygodniach w wielu francuskich miastach, m.in. w Paryżu, Marsylii, Reims czy Strasburgu.
Czytaj więcej