Senat odrzucił Ustawę o działach. Nowelizacja wraca do Sejmu
Senat opowiedział się w czwartek za odrzuceniem nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Przewiduje ona m.in. wyodrębnienie nowych działów administracji rządowej: geologia, leśnictwo i łowiectwo oraz centrum administracyjnego rządu, a także utworzenie Narodowego Centrum Sportu.
Senat opowiedział się w czwartek za odrzuceniem nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej, która wraca teraz do Sejmu. Za odrzuceniem ustawy zagłosowało 51 senatorów, 45 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Nowelizacja ustawy o działach jest konsekwencją reorganizacji Rady Ministrów i zmniejszenia liczby resortów. Według zapowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, ma ona usprawnić funkcjonowanie rządu. Przewiduje m.in. wyodrębnienie nowych działów administracji rządowej: geologii, leśnictwa i łowiectwa oraz centrum administracyjnego rządu.
ZOBACZ: Piotr Wawrzyk: Ze strony senatorów liczę na poczucie odpowiedzialności za państwo
Nowelizacja zakłada też utworzenie Narodowego Centrum Sportu, które przejmie część obowiązków dotychczasowego Ministerstwa Sportu.
Ponadto nowela zakłada przeniesienie podsekretarzy stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i ministerstwach do korpusu Służby Cywilnej.
Reorganizacja rządu, przeniesienie kompetencji
Ustawa o działach administracji rządowej z 1997 roku (wielokrotnie nowelizowana) umożliwia tworzenie nowych ministerstw na podstawie rozporządzeń, bez konieczności zmiany ustawy. Warunkiem jest podporządkowanie nowo utworzonemu resortowi konkretnych, wymienionych w ustawie działów. Jeżeli jednak rząd planuje w inny sposób rozdysponować zadania należące do jednego działu, wówczas niezbędna jest nowelizacja regulującej administrację ustawy.
ZOBACZ: Sejm przyjął poprawki Senatu do tarczy 6.0. Pomoc trafi do większej liczby branż
W wyniku rekonstrukcji rządu przeprowadzonej na początku października liczba ministerstw zmniejszyła się z 20 do 14. Część resortów została zlikwidowana, a ich kompetencje przekazano innym - wcześniej istniejącym lub nowo powołanym - ministerstwom.
W rządzie są obecnie cztery stanowiska wicepremierów. Nowe kompetencje - np. w sprawach cyfryzacji - uzyskała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, do której przeniesiono niektórych byłych ministrów i innych pracowników likwidowanych resortów. W nowej strukturze rządu nie ma też już m.in. osobnego resortu sportu, a dział "kultura fizyczna" podlega ministrowi kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Senat poparł finansowanie zabytkowych kopalń
Senatorowie jednogłośnie i bez poprawek przegłosowali ustawę, która przedłuży do końca 2027 roku przedłuży wsparcie finansowe państwa dla zabytkowych kopalni soli w Wieliczce, Bochni, dawnej kopali siarki Machów oraz dla muzeum górniczego w Zabrzu.
Nowela ustawy o dotacji przeznaczonej dla niektórych podmiotów zakładająca przedłużenie wsparcia m.in. dla Wieliczki i Bochni, była konieczna, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami, dotacje dla działania tych podmiotów zakończyłyby się 31 grudnia 2020 roku.
Nowe przepisy przewidują, że Wieliczka, Bochnia, Machów oraz muzeum w Zabrzu otrzymają łącznie maksymalnie 999,2 mln zł wsparcia finansowego na swoją działalność.
ZOBACZ: Kopalnie, podziemne rejsy, koronki i regionalna kuchnia. #WybieramŚląskie
Najwięcej środków (550 mln zł w ciągu siedmiu lat) ma otrzymać kopalnia soli w Wieliczce, dla której przewidziano po 85 mln zł rocznie w latach 2021-24 oraz po 70 mln zł w latach 2025-2027. Dla kopalni soli Bochnia przewidziano łącznie ponad 173,2 mln zł w ciągu siedmiu lat, a dla likwidowanej kopalni siarki Machów, gdzie konieczne jest głównie zabezpieczenie terenów w sąsiedztwie zamienionego w zbiornik wodny wyrobiska Piaseczno - w sumie 35 mln zł, po 5 mln zł rocznie.
Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, w ramach którego działają m.in. unikatowa w skali europejskiej zabytkowa kopalnia Guido i sztolnia Królowa Luiza, a latach 2021-2027 ma otrzymać łącznie niespełna 131,4 mln zł dotacji, a Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) 107,5 mln zł, które przeznaczy na działalność centralnej przepompowni Bolko w Bytomiu, którą po dokonaniu wyceny, ma kupić za kilkanaście milionów zł od grupy kapitałowej Orzeł Biały. Pompownia odwadnia dawne wyrobiska rud cynku i ołowiu, zabezpieczając przed zalaniem nie tylko pobliskie kopalnie, ale też część Bytomia i Piekar Śląskich.
Czytaj więcej