Olbrzymia góra lodowa zmierza w stronę wyspy. Pilna misja naukowców
Będąca wielkości Luksemburga góra lodowa A-68a, która w 2017 roku oderwała się od szelfu lodowego na Antarktydzie, dryfuje w kierunku Georgii Południowej i zagraża życiu milionów różnorodnych zwierząt, które ją zamieszkują. Wyspie grozi zagłada dlatego, naukowcy w trybie pilnym wyruszą na misję badawczą.
- Mimo że góry lodowe są powszechne, nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z czymś takim, więc jest to dla nas nowe - mówi "The Guardian" prof. Geraint Tarling, oceanograf biologiczny z British Antarctic Survey. Jak ocenił, dryfująca góra lodowa wprowadzi "całkowitą zmianę w środowisku".
Ogromne zagrożenie
Góra oznaczona jako A-68a o wielkości około 4 tysięcy kilometrów kwadratowych to największa góra lodowa świata. W 2017 roku oderwała się ona od szelfu na Antarktydzie, a teraz znalazła się na kolizyjnym kursie z wyspą zamieszkiwaną przez miliony zwierząt i stanowi śmiertelne zagrożenie dla jednego z najbardziej dziewiczych miejsc świata.
Iceberg #A68a slowly spins under the shadow of today’s total solar eclipse pic.twitter.com/jNbh7uGo3U
— Zoom Earth (@zoom_earth) December 14, 2020
Georgia Południowa, ze względu na bogaty różnorodność biologiczną występującą na jej terytorium, jest porównywana przez naukowców do wysp Galapagos. Żyją tu miliony fok futerkowych, albatrosy i niemalże połowa ogólnoświatowej populacji pingwinów białobrewych i królewskich. Dno morskie to dom dla skorupiaków, gąbek i mięczaków. W wyniku kolizji prawdopodobnie ulegnie ono rozerwaniu, a większa część zamieszkujących je zwierząt - zginie.
ZOBACZ: Gigantyczna góra lodowa zmierza w kierunku brytyjskiej wyspy
Uderzenie może być także przyczyną podniesienia poziomu wód morskich, które ulegną również schłodzeniu. Ich temperatura to około 4 stopnie, ale w pobliżu góry lodowej najprawdopodobniej spadnie ona do poziomu poniżej zera.
The world's largest iceberg captured on camera #A68a #Nature #Iceberg pic.twitter.com/QLjc9528gy
— Cool Science Videos (@GeoBeats) December 8, 2020
Są szanse, że płytka, zanurzona jedynie na 200 metrów A-68a, zatrzyma się na terenie wód przybrzeżnych, ale nie oznacza to nic dobrego - Jeśli góra lodowa utknie, możemy patrzeć na to, że topić się będzie tam nawet przez 10 lat. To będzie ogromny problem - powiedział Tarling.
Naukowcy zaznaczają, że grozi to zagłodzeniem i potencjalną zagładą całego ekosystemu w wyniku zablokowania odcinków żerowisk, gdzie występuje najwięcej kryla i filoplanktonu, którymi żywią się foki, wieloryby i pingwiny. I o ile wieloryby mogą znaleźć inne żerowiska, to dla pingwinów i fok oznacza to ogromny problem - Są uwięzione na wyspie. Nie mogąc z niej wypłynąć, nakarmić się i szybko wrócić, będą mieć prawdziwy problem - mówi naukowiec.
Będą zbierać informacje
W związku z trudną sytuacją badacze z British Antarctic Survey 11 stycznia wyruszą na Falklandy, gdzie po odbyciu kwarantanny wsiądą na statek RRS James Cook, który zabierze ich na trzy dniową misję. Nie będą jednak w stanie skorygować kursu góry, ani jej wysadzić.
ZOBACZ: Pingwiny skorzystały na koronawirusie. Wybrały się w podróż po akwarium [WIDEO]
- Nie ma możliwości, byśmy zmienili kurs lub wysadzili górę lodową. To nie skończy się jak w "Dniu Zagłady" czy "Armagedonie". Podjęliśmy raczej podejście ze "Star Treka" i jego Pierwszej Dyrektywy - powiedział dla CNN Norman Ratcliffe, jeden z naukowców BAS, którzy zostali wytypowani do badania.
Naukowcy mają zamiar zbierać i badać zwierzęta występujące w pobliżu wyspy. Przy użyciu dwóch zrobotyzowanych łodzi podwodnych - tak zwanych szybowców - chcą także mierzyć temperaturę, poziom filoplanktonu i zasolenia.
Misję zaplanowano na okres czterech miesięcy. Przy pomocy uzyskanych informacji badacze mają nadzieję stworzyć obraz wpływu góry lodowej na środowisko. Ostatnie zdjęcia pokazują, że znajduje się ona o zaledwie 60 mil od wybrzeży wyspy, a katastrofa może mieć miejsce w ciągu najbliższych tygodni.
Czytaj więcej