Małopolska: pijany kierowca uciekał przed policją. Spadł ze skarpy i uderzył w mur
Do pięciu lat więzienia grozi 60-letniemu kierowcy audi, który uciekając po pijanemu przed policją spadł ze skarpy, następnie przebił ogrodzenie przydrożnej posesji i uderzył w betonowy mur oporowy. Do zdarzenia doszło w miejscowości Połom Duży (woj. małopolskie).
Jak przekazał rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, w poniedziałek policjanci z Nowego Wiśnicza zauważyli białe audi wyprzedzające w rejonie przejścia dla pieszych.
ZOBACZ: W bmw odkręcało się koło, wypadały śruby. Kierowca bez prawa jazdy [WIDEO]
- Mundurowi, widząc szaleńczą jazdę audi, włączyli sygnały dźwiękowe i błyskowe nakazujące kierowcy zatrzymanie pojazdu – relacjonował rzecznik.
Przebił ogrodzenie i uderzył w mur
Mężczyzna na widok radiowozu zaczął jednak uciekać. Chcąc zgubić policję przyspieszył i nie zważając na podwójną linię ciągłą z dużą prędkością wyprzedzał inne pojazdy.
- Po półkilometrowej ucieczce, pokonując z dużą prędkością łuk drogi 60-latek stracił panowanie nad pojazdem i zjechawszy z drogi uderzył w znak drogowy, a następnie zjeżdżając ze skarpy przebił ogrodzenie przydrożnej posesji i jazdę zakończył uderzeniem w betonowy mur oporowy - wyjaśnił Gleń.
Mundurowi udzielili pomocy kierowcy, który – co potwierdzili ratownicy medyczni – nie odniósł poważnych obrażeń.
Odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu
Badanie stanu trzeźwości 60-letniego mieszkańca powiatu bocheńskiego wskazało blisko promil alkoholu.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności, a kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to dwa lata więzienia, utrata prawa jazdy i wysokie kary pieniężne.
Sprawca odpowie również za szereg wykroczeń, które popełnił podczas ucieczki przed policjantami.