Jak nazywa się ruch Trzaskowskiego? Kidawa-Błońska nie odpowiedziała
- Jak nazywa się ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego? - takie pytanie usłyszała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska od prowadzącego "Graffiti" Grzegorza Kępki. Polityk PO nie odpowiedziała wprost. - Rafał Trzaskowski jest także wiceszefem PO. Jesteśmy w trudnym okresie i siłą jest obecnie wzmacnianie naszej partii oraz Koalicji Obywatelskiej - stwierdziła.
Gościem Grzegorza Kępki we wtorkowym programie "Graffiti" była Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Prowadzący zapytał ją, jak nazywa się ruch społeczny tworzony przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i wiceprzewodniczącego jej partii. Wówczas Kidawa-Błońska zaśmiała się i odparła: "ja wiem, że wszyscy pytają o jego ruch".
ZOBACZ: Trzaskowski: dostałem wezwanie od policji "w związku z naruszeniem przepisów porządkowych"
- Ja się złapałem, że miałem kłopot (z zapamiętaniem nazwy - red.) - wtrącił Grzegorz Kępka.
"Jesteśmy w trudnym okresie, siłą jest wzmacnianie PO"
Wicemarszałek Sejmu wyjaśniła, że ruch Trzaskowskiego "nie powstał jeszcze jako taki". Nadal nie powiedziała jednak, że nazywa się "Wspólna Polska".
WIDEO: Pytanie o nazwę ruchu Trzaskowskiego. Fragment programu "Graffiti"
- Rafał Trzaskowski jest także wiceszefem PO, jesteśmy w bardzo trudnym okresie i siłą jest obecnie wzmacnianie naszej partii oraz Koalicji Obywatelskiej. Poza tym ma on trudne zdanie: jest prezydentem Warszawy w czasach, gdy środków dla samorządów jest coraz mniej, a zadań coraz więcej - mówiła.
ZOBACZ: Unijne flagi na ulicach polskich miast. Protest samorządów
Jak dodała, stolica "po raz kolejny jest na pierwszej linii frontu walki o samorządność i demokrację". - Ci, którzy zaangażowali się w ruch, czekają na czas, gdy będzie można pracować (na jego rzecz - red.), a obecnie wspierają Rafała Trzaskowskiego oraz wszystkie działania opozycyjne.
"Nie można zmarnować pozytywnej energii"
Prowadzący "Graffiti" zauważył wówczas, że od ogłoszenia nazwy ruchu minęły dwa miesiące. - Czy popierający go ludzie nie rozpierzchli się gdzieś przez ten czas? - zapytał.
Polityk PO przypomniała, że z powodu epidemii koronawirusa można kontaktować się tylko przez internet, co utrudnia "utrzymanie pozytywnej energii". - Nie można jej zmarnować. Wierzę, że to kiedyś się skończy i będziemy się spotykać - podsumowała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Czytaj więcej