Głosowanie Kolegium Elektorów. Joe Biden oficjalnie nowym prezydentem USA
Kolegium Elektorów oficjalnie wybrało Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Stało się to po przyznaniu kandydatowi Demokratów 55 głosów elektorskich z Kalifornii. Oznacza to, że w styczniu 2021 r. Biden stanie się 46. przywódcą USA i zastąpi w Białym Domu obecnego prezydenta Donalda Trumpa. Wiceprezydentem zostanie Kamala Harris - pierwsza kobieta na tym stanowisku.
Zgodnie z oczekiwaniami, Kolegium Elektorów wybrało w poniedziałek na 46. prezydenta USA Demokratę Joe Bidena, a Kamalę Harris na wiceprezydent. Do ich zaprzysiężenia dojdzie 20 stycznia.
ZOBACZ: Amerykański prokurator generalny odchodzi ze stanowiska. Trump komentuje
78-letni Biden, zwycięzca amerykańskich wyborów prezydenckich z 3 listopada, po głosowaniu elektorów w Kalifornii jest pewien 302 głosów elektorskich, a jego rywal Republikanin Donald Trump 232. Do wygranej potrzeba co najmniej 270.
Jak głosowały poszczególne stany?
Jako ostatni zebrali się elektorzy na Hawajach, którzy głosy za swój stan oddali po godzinie pierwszej w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego.
Stany, które zagłosowały na Joe Bidena (w nawiasie liczba głosów)
Connecticut (7), Nowy Meksyk (5), Minnesota (10), Kolorado (9), New Hampshire (4), Illinois (20), Nevada (6), Delaware (3), Georgia (16), Dystrykt Kolumbii (3), Nebraska (1), Waszyngton (12), New Jersey (14), Nowy Jork (29), Kalifornia (55), Vermont (3), Pensylwania (20), Wirginia (13), Rhode Island (4), Wisconsin (10), Maryland (10), Michigan (16), Maine (3), Massachusetts (11), Hawaje (4).
Stany, które głosowały na Donalda Trumpa
Oklahoma (7), Arkansas (6), Karolina Południowa (9), Kentucky (8), Maine (1), Dakota Południowa (3), Tennessee (11), Indiana (11), Missisipi (6), Iowa (6), Karolina Północna (15), Ohio (18), Floryda (29), Luizjana (8), Utah (6), Wirginia Zachodnia (5), Arizona (11), Kansas (6), Alabama (9), Nebraska (4), Dakota Północna (3), Alaska (3), Idaho (4), Wyoming (3), Missouri (10), Teksas (38), Montana (3).
Prawo stanów Maine oraz Nebraska pozwala tamtejszym elektorom rozdzielać głosy między kandydatów.
Na godz. 1:30 czasu polskiego zaplanowano wystąpienie Joe Bidena - poinformowało CNN. Prezydent-elekt przemówi w swoim rodzinnym mieście Wilmington.
Do zapewnienia sobie prezydentury należy otrzymać poparcie większości, czyli co najmniej 270 głosów elektorskich. Do zliczenia pozostały już jedynie cztery głosy z Hawajów; elektorzy z tego stanu zbiorą się jako ostatni, o godzinie pierwszej w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego.
Głosowanie Kolegium Elektorów, konstytucyjnego organu państwowego, uznawane jest zazwyczaj za formalność. W tym roku jednak, w związku z podawaniem w wątpliwość uczciwości procesu wyborczego przez obecnego szefa państwa, ma szczególne znaczenie dla potwierdzenia zwycięstwa Demokraty oraz przybliżenia go do zaprzysiężenia.
Niektórzy elektorzy otrzymali śmiertelne pogróżki
Elektorzy w większości stanów zobowiązani są prawnie do wyboru kandydata, za którym opowiedzieli się w wyborach prezydenckich mieszkańcy danego stanu. W spolaryzowanych politycznie USA niektórzy z nich dostają w tym roku śmiertelne pogróżki. W co najmniej dwóch stanach wchodzących do stanowych parlamentów elektorów eskortowała policja.
ZOBACZ: Pracująca pierwsza dama. Nietuzinkowa i uparta Jill Biden
W Kolegium Elektorów, w którym są reprezentanci wszystkich 50 stanów oraz Dystryktu Kolumbii, nie odnotowano w tym roku żadnych "wiarołomnych elektorów". Wszyscy zagłosowali na tych kandydatów, którzy wygrali w głosowaniu powszechnym w ich stanach. Przed czterema laty wyłamało się siedem osób.
Elektorzy w USA przygotowali tzw. "zaświadczenia o głosowaniu", które przekazane zostaną m.in. do Archiwum Narodowego, gdzie staną się częścią oficjalnych dokumentów. Wyślą je też do Kongresu.
To właśnie w amerykańskim parlamencie odbędzie się kolejny formalny etap procesu wyborczego - oficjalne zliczenie i zatwierdzenie wyników Kolegium Elektorów. Temu posiedzeniu parlamentu 6 stycznia przewodniczyć będzie wiceprezydent Mike Pence, który ogłosi wygranego.
Trump nadal nie uznał wygranej Bidena
Następnie dwa tygodnie później odbędzie się zaprzysiężenie Bidena na 46. prezydenta USA. Część polityków Partii Republikańskiej z uznaniem Demokraty za prezydenta elekta wstrzymywało się do decyzji Kolegium Elektorów, deklarując zarazem, że uczyni tak, jeśli gremium to wybierze go na kolejnego przywódcę Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ: Egzekucje przed odejściem Trumpa. Stracono najmłodszego skazańca od blisko 70 lat
Trump nie wystosował komunikatu uznającego Bidena za prezydenta elekta. Jego doradca Stephen Miller zapowiadał w poniedziałek, że głosować będą w ten dzień także "alternatywni elektorzy".
- Jedyna data w konstytucji to 20 stycznia. Więc mamy więcej czasu niż potrzeba, by naprawić błędy tych nieuczciwych wyborów i certyfikować Donalda Trumpa jako wygranego - dodał.