Złoty Stok. Spalił się metr kwadratowy mieszkania, dwie osoby nie żyją

O godzinie 6:11, w niedzielny poranek straż pożarna w Ząbkowicach Śląskich otrzymała zgłoszenie o pożarze, jaki wybuchł w jednym z mieszkań przy ulicy Sudeckiej w Złotym Stoku. Do walki z ogniem, który trawił pomieszczenie na poddaszu, skierowano sześć zastępów  Straży Pożarnej.

Z relacji świadków wynikało, iż w płonącym mieszkaniu mogą znajdować się dwie osoby. Strażacy korzystając z specjalistycznych aparatów oddechowych weszli do mieszkania i odnaleźli w nim dwoje nieprzytomnych osób. 65-letniego mężczyzny i 60-letniej kobiety, pomimo natychmiastowo podjętej akcji reanimacyjnej, nie udało się uratować. Przyczyną zgonu było zaczadzenie.

Dogrzewanie się przyczyną pożaru?

- Zniszczenia w mieszkaniu nie były duże, ze względu na to, że w tym mieszkaniu też były szczelne okna, okna plastikowe. Natomiast rozmiar pożaru ograniczał się do około metra kwadratowego nadpalonej podłogi i wykładzin. - powiedział "Polsat News" kapitan Bartłomiej Zarzycki. 

ZOBACZ: Dwie ofiary pożaru domu w Małopolsce. Nieoficjalnie: domownicy zostali pobici i związani

W pożarze nie ucierpiały trzy osoby mieszkające na parterze budynku. Nie było potrzeby udzielenia im pomocy medycznej, ani ewakuowania z miejsca zdarzenia. Przed przybyciem straży pożarnej usiłowały one samodzielnie ugasić ogień.

ZOBACZ: Pożar domu jednorodzinnego. Budynek może nie nadawać się do zamieszkania

- Przyczyną pożaru było dogrzewanie się wątpliwej jakości urządzeniem elektrycznym - powedział Bartłomiej Zarzycki. Mężczyzna zaapelował aby nie korzystać ze słabej jakości samodzielnie zmontowanych przedmiotów grzewczych - Są urządzenie, które są dostępne i nie mogą być w bezpieczny sposób użytkowane, apelował bym o to aby takich urządzeń nie wykorzystywać i nie dogrzewać się w taki sposób.

WIDEO: "Wolna Wigilia stanie się faktem". Minister obiecuje zmiany