Oszuści kazali emerytce wyrzucić gotówkę przez okno. Pieniądze ocalały, bo spadły na balkon sąsiada
Podający się za policjanta oszust przekonał 89-letnią seniorkę z Tarnowa (woj. małopolskie), że powinna pozbyć się całej gotówki z mieszkania, bo może zostać okradziona. Lokatorka zapakowała 18 tys. zł i wyrzuciła przez okno. Torba spadła jednak na balkon sąsiadów, skąd złodziej nie był w stanie zabrać łupu.
Do 89-letniej seniorki z Tarnowa (woj. małopolskie), mieszkającej w jednym z bloków w rejonie ulicy Słonecznej zadzwonił mężczyzna, który podawał się za pracownika poczty. Rozmówca poprosił o adres zamieszkania lokatorki, aby można było dostarczyć jej paczkę.
ZOBACZ: Wnuczek okradł swojego dziadka... "na wnuczka" [WIDEO]
Chwilę później telefon zadzwonił po raz kolejny. Tym razem dzwoniący mężczyzna przedstawił się jako policjant i przekonał seniorkę, że wcześniej rozmawiała z oszustem, który chciał ukraść jej pieniądze. Rozmówca dodał, że policjanci są już na jego tropie, a kobieta może pomóc w jego ujęciu.
Pieniądze spadły na balkon sąsiada
Stosując się do instrukcji "policjanta" kobieta zapakowała 18 tysięcy złotych, jakie miała w mieszkaniu do foliowej torby i wyrzuciła je przez okno. Siatka zamiast na ulicy, wylądowała jednak na balkonie sąsiada.
- Oszust nie był w stanie jej zabrać - powiedział polsatnews.pl asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. - Gdy przyszła refleksja, kobieta zadzwoniła po policję - powiedział funkcjonariusz.
ZOBACZ: Seniorka kłamała, że potrącił ją rowerzysta. Grozi jej więzienie
Po tym, jak funkcjonariusze skontaktowali się sąsiadem kobiety, pieniądze wróciły do prawowitej właścicielki.
Policjanci ustalili, że starsza pani nie dostrzegła pod oknem żadnej podejrzanej osoby.
- Trwa postępowanie w tej sprawie - wyjaśnił asp. szt. Klimek. Ostrzegł jednocześnie, że seniorzy bardzo często są celem oszustów i zaapelował o ostrożność. Przestępstwo oszustwa jest zagrożone kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Czytaj więcej