Skarb zakopany za leśniczówką. "To był strzał w dziesiątkę!"
To był strzał w dziesiątkę! - przekazali leśnicy z Nadleśnictwie Kalisz (RDLP w Poznaniu), informując o odkryciu depozytu z bronią za leśniczówką Morawin koło Kalisza. Podkreślają, że to jedno z najważniejszych poszukiwawczych odkryć tego roku. Znaleziono m.in. unikatowy karabin VG-2 "składak" używany przez Volkssturm. Przez lata wśród mieszkańców krążyła legenda o zakopanym w lesie skarbie.
Tropem opowieści miejscowych ruszyli członkowie Stowarzyszenia "Denar" z Kalisza. Ich sukces to - jak podkreślają leśnicy - wypadkowa wielu lat pasji i badań nad legendarnym depozytem. Sami członkowie stowarzyszenia twierdzą, że kaliskie lasy wciąż skrywają wiele tajemnic.
Historia odkrytego depozytu jest związana z trzema ważnymi wydarzeniami - wrzesień 1939 r., styczeń 1945 r. oraz losami tzw. żołnierzy wyklętych przez ówczesną władzę nazywanych bandami zbrojnych.
ZOBACZ: Odkryto ponad 20 skamieniałych jaj dinozaurów. Cztery z nich mogą zawierać embriony
Z opowieści, jakie kilka lat temu przekazał już nieżyjący mieszkaniec powiatu kaliskiego członkom stowarzyszenia, wynikało, że nieopodal leśniczówki zorganizowany był szpital polowy, od którego w odległości 300 metrów miał znajdować się "skarb".
"Sprawdziliśmy dziesiątki informacji"
Tego typu sensacje kończą się sukcesem w jednym na sto przypadków. Nie inaczej było w przypadku skarbu "za leśniczówką". - Sprawdziliśmy dziesiątki informacji o domniemanych depozytach, zanim udało nam się natrafić na skarb zlokalizowany za leśniczówką - podkreślają członkowie Stowarzyszenia "Denar".
Wcześniej lokalnym miłośnikom historii udało się odkopać wiele pamiątek historycznych, jednak tego rodzaju broń w tamtych stronach to niezwykła rzadkość.
ZOBACZ: Niezwykłe odkrycie 5-latki. Dziewczynka znalazła zabytek, który ma 3 tys. lat
Niestety, pierwsze wskazanie okazało się nietrafione. Kamieniem milowym w odnalezieniu legendarnego depozytu, stała się współpraca dwóch lokalnych stowarzyszeń, dla których historia to pasja. Kolejna próba zlokalizowania depozytu zakończyła się sukcesem. Informacje, do których dotarli członkowie Stowarzyszenia Regionalna Grupa Historyczna Schondorf z Liskowa były prawdziwe. Co ciekawe, były one na tyle precyzyjne, że miłośnikom historii odkopanie broni zajęło niespełna 15 minut.
Sensacja❗❗❗ Legenda o zakopanym depozycie broni w 🌲lesie za leśniczówką okazała się prawdziwa 😍Zabytki w końcu zostają...
Opublikowany przez Nadleśnictwo Kalisz, Lasy Państwowe Sobota, 5 grudnia 2020
Znaleziono m.in. unikat - VG-2 "składak" Volkssturmu
W depozycie znaleziono cztery karabiny Mauser - dosyć popularne w tamtym czasie, dwa karabiny Sturmgewehr 44 (karabin szturmowy wzór 44 znajdował się na wyposażeniu elitarnych oddziałów) oraz zupełny unikat, czyli VG-2 "składak" używany przez Volkssturm, żołnierzy broniących III Rzeszy. Te ostatni rodzaj broni wyprodukowano jedynie w kilku tysiącach egzemplarzy.
ZOBACZ: Celtowie na ziemiach Polski. Znalezisko sprzed 2 tys. lat
W ostatnich dniach wojny żołnierze otrzymywali jeden magazynek, większość walczących musiała zadowolić się jedynie nabojami, które bezpośrednio ładowali do komory zamkowej w chwilach zagrożenia. Znaleziony w depozycie VG-2 jest egzemplarzem kompletnym, co czyni go wyjątkowo cennym egzemplarzem ze względów historycznych. Rodzaj broni znalezionej w depozycie wskazuje, że prawdopodobnie był to depozyt zakopany po 1945 r. przez żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Poszukiwacze mogą kopać jeszcze przez 2 lata
Szczególnie cieszy fakt, że odnaleziona w lesie broń po renowacji trafi do miejscowego muzeum. Stowarzyszenie "Denar" pracuje nad zorganizowaniem w Kaliszu Muzeum Drugiej Wojny Światowej, a obecnie trwają poszukiwania odpowiedniego lokalu. Do tej pory grupie udało się zebrać wiele, perłę w zbiorach poszukiwaczy stanowi m.in. unikalna kolekcja bagnetów i odznaczeń.
ZOBACZ: Polacy odkryli nowy gatunek prassaka sprzed 215 mln lat
Stowarzyszenie "Denar" zostało założone prawie cztery lata temu i już może się poszczycić wieloma odkryciami. Być może będą mieli na koncie kolejne odkrycia, gdyż pozwolenia na prowadzenie badań w kaliskich lasach wydano na 2 lat.