Wyszedł z psem, znalazł rozczłonkowane zwłoki
Mieszkaniec Stasina (woj. lubelskie) podczas spaceru z psem, zauważył w zaroślach rozczłonkowane ludzie szczątki. Policjanci i strażacy przez trzy dni karczowali teren, by dotrzeć do rozkładającego się ciała.
Jak informuje portal dziennikwschodni.pl, zgłoszenie w tej sprawie funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie otrzymali w niedzielę po południu.
Rzeczniczka komendy komisarz Ewa Czyż przekazała dziennikarzom, że policjanci wspólnie ze strażakami przez trzy dni karczowali zagajnik, by można było dokonać oględzin zwłok. Na miejscu był obecny prokurator.
ZOBACZ: Rozczłonowane ciało w Młotkowicach. To amstaff rozszarpał zwłoki właściciela
Szczątki przekazano do zakładu medycyny sądowej w celu identyfikacji nieżyjącej osoby oraz próby ustalenia przyczyny jej śmierci. Próbki DNA zostaną także porównane z listą osób zaginionych.
Czytaj więcej