Pożar bloku w Hiszpanii. Dwie osoby nie żyją, kilkanaście jest rannych
Co najmniej dwie osoby zginęły w czwartek w pożarze trzypiętrowego budynku w katalońskiej Badalonie, na północnym wschodzie Hiszpanii. Rannych zostało też 17 mieszkańców bloku, któremu grozi zawalenie.
Jak poinformowała straż pożarna, w czwartek nad ranem udało się opanować ogień. Według służb ratowniczych we wnętrzu spalonego obiektu może być więcej ofiar śmiertelnych.
Władze Katalonii oświadczyły, że akcja gaśnicza była utrudniona z powodu złego stanu technicznego palącego się budynku. Dojścia do miejsca, w którym doszło do pojawienia się ognia, były trudno dostępne.
ZOBACZ: Dwie ofiary pożaru domu w Małopolsce. Nieoficjalnie: domownicy zostali pobici i związani
- Zaledwie po pięciu minutach od wyjścia ekipy strażackiej z płonącego budynku zawaliła się część dachu - poinformował Miquel Samper, odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne w regionalnym rządzie Katalonii. Dodał, że budynek może w każdej chwili runąć.
Z informacji dziennika "La Vanguardia" wynika, że wewnątrz budynku, w którym wybuchł pożar, mieszkali nielegalni lokatorzy. Gazeta wskazała, że w związku z faktem, iż obiekt był zajmowany przez kilkudziesięcioosobową grupę osób służby mają trudności w ustaleniu ile dokładnie osób znajdowało się wewnątrz w czasie tragedii.
Wśród 17 rannych w wyniku pożaru dwie osoby są w stanie krytycznym, a cztery w stanie ciężkim.