Koronawirus z nielegalnego wesela trafił do domów opieki. Nie żyje co najmniej siedmioro seniorów
Wśród 300 osób, które brały udział w nielegalnym weselu w stanie Waszyngton, byli chorzy na COVID-19. Gościli na nim m.in. pracownicy domów opieki, których pensjonariusze zaczęli potem chorować na koronawirusa. Zmarło co najmniej siedmioro podopiecznych placówek. Władze sanitarne prowadzą śledztwo w sprawie zaślubin, które odbyły się w hangarze dla samolotów.
Kilka przypadków zakażenia we wschodniej części amerykańskiego stanu Waszyngton zbadanych przez władze sanitarne, naprowadziło inspektorów na trop nielegalnego wesela na 300 osób. Uroczystość odbyła się 7 w listopada w Ritzville w hrabstwie Adams. W tym samym czasie na tym terenie obowiązywały restrykcje, które zezwalały na organizację wesel z maksymalnie 30 gości.
Impreza została zorganizowana w hangarze dla samolotów w niewielkiej miejscowości około 20 mil na zachód od Ritzville. Goście zeznawali, że byli na uroczystości co najmniej przez kilka godzin, maseczki mogli zakładać ci, którzy uznali to za stosowne.
ZOBACZ: Częstochowa. Impreza na 1000 osób w czasie pandemii. Jest śledztwo
Po dziesięciu dniach od wesela COVID-19 został potwierdzony u prawie 40 osób z sąsiedniego hrabstwa Grant - poinformował tamtejszy wydział zdrowia. Okazało się, że to z tego okręgu pochodziła większość gości. Dwie z zakażonych osób były pracownikami domów opieki. Wirus przeniósł się następnie na podopiecznych tych placówek. W wyniku zakażenia do połowy grudnia zmarło siedmioro pensjonariuszy, którzy mogli zakazić się od gości weselnych, pracujących w dwóch ośrodkach opieki.
Kolejne ognisko związane z weselem wykryto w miejscowej szkole.
"Na weselu byli ludzie z całego stanu"
Z kolei w hrabstwie Adams, w którym Ritzville jest ośrodkiem administracyjnym, wykryto sześć przypadków choroby, związanych z pobytem na weselu.
- Na weselu byli ludzie z całego stanu Waszyngton, którzy mieszkają w miastach Moses Lake i Othello - powiedziała Karen Potts, dyrektor wydziału zdrowia w hrabstwie Adams.
ZOBACZ: Nielegalna dyskoteka w Sopocie. Imprezę przerwała policja
Wydział zdrowia hrabstw Franklin i Benton również prowadził śledztwo, mające wyjaśnić związek zakażeń z zaślubinami. Zdaniem władz zagrożona była populacja aglomeracji trzech miast: Pasco, Kennewick i Richland, która liczy ponad 230 tys. mieszkańców.
Kilka okręgów bada wciąż związek kolejnych zgonów na koronawirusa z nielegalnym weselem. Władze okręgu Grant wystosowały apel do mieszkańców, którzy mogli uczestniczyć w zaślubinach, by poddali się testowi na obecność wirusa SARS-CoV-2 i udali się samoizolację.
Władze sanitarne w stanie Waszyngton spodziewają się wykrycia kolejnych zakażeń, będących skutkiem uroczystości. W dniu, kiedy odbywało się wesele, restrykcje - oprócz limitu 30 uczestników - przewidywały także, że nazwiska wszystkich gości powinny być wpisane na listę, którą organizator powinien przechowywać przez dwa kolejne tygodnie.
Nielegalna uroczystość została zgłoszona władzom ponad tydzień po terminie - 16 listopada - podały media.
Czytaj więcej