Firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem zhakowana
Jedna z największych firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem w USA, FireEye ogłosiła we wtorek, że stała się ofiarą ataku hakerskiego. Wykradziono oprogramowanie i narzędzia firmy przeznaczone do testowania cyberobrony klientów FireEye.
O zdarzeniu poinformował dyrektor generalny firmy Kevin Mandia na swoim blogu. Według niego operacja hakerów była bardzo skomplikowana, co może wskazywać, że za atakiem stał rząd jakiegoś państwa. Nie podano kiedy dokładnie doszło do cyberataku.
ZOBACZ: Rosyjscy hakerzy wykradli e-maile kanclerz Merkel
Oprócz oprogramowania firmy, hakerzy wydawali się również zainteresowani danymi dotyczącymi klientów FireEye, do których należą m.in. amerykańskie agencje rządowe - informuje agencja Reutera.
FireEye, one of the largest cybersecurity companies in the U.S., says it has been hacked, leading to the theft of an arsenal of internal hacking tools typically reserved to privately test the cyber defenses of their own clients https://t.co/Ze7oTIEotb pic.twitter.com/4BKV7hDSq0
— Reuters (@Reuters) December 8, 2020
W śledztwie bierze udział FBI
- Mamy nadzieję, że poprzez udostępnienie szczegółów dotyczących naszego śledztwa, cała społeczność zyska lepsze narzędzia do walki z cyberatakami" - napisał Mandia.
ZOBACZ: Atak hakerski na e-dziennik. Policja zatrzymała kilku nastolatków
Nie ma jeszcze dowodów, by wykradzione z FireEye oprogramowanie zostało użyte do ataku hakerskiego, a zgromadzone przez firmę dane przejęte. W sprawie toczy się śledztwo, w którym bierze udział m.in. FBI.
Czytaj więcej