Piotr Borys: premier i prezydent powinni zaszczepić się jako pierwsi
- Oczekiwałbym żeby premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda, dali dobry przykład i zaszczepili się jako pierwsi - powiedział W programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News poseł Platformy Obywatelskiej, Piotr Borys. Polityk odniósł się w ten sposób do zapowiedzi szczepień przeciwko koronawirusowi.
W poniedziałek przedstawimy projekt Narodowej Strategii Szczepień, która będzie konsultowana w kolejnych dniach i tam znajdują się rozwiązania, które również przewidują pewne benefity dla osób, które już się zaszczepią - zapowiedział wczoraj w Polsat News Michał Dworczyk, szef KPRM.
ZOBACZ: Niemal połowa Polaków nie chce zaszczepić się przeciw Covid-19. Badanie CBOS
Jak zaznaczył, w piętek rozpoczął się nabór punktów, które chcą realizować szczepienia. Chodzi m.in. o POZ, prywatne przychodnie czy szpitale. Po zakończeniu tego procesu, rząd ma zdecydować "czy i ile" szpitali tymczasowych ma pełnić funkcję punktów szczepień. - 15 grudnia, na specjalnej stronie, opublikujemy listę miejsce, w których będzie można się zaszczepić - zaznaczył Dworczyk. Jak dodał, dla osób, które się zaszczepią, przewidziane będą "pewne benefity".
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że Polska ma złożone zamówienia na 45 mln dawek szczepionki na Covid-19. Szczepionki będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe.
Bonusy zapisane w ustawie
- W ustawie nad, którą obecnie pracujemy, będą zapisane te bonusy - potwierdził w Polsat News Łukasz Schreiber, minister-członek Rady Ministrów. - Szczegóły zostaną przedstawione już w poniedziałek - zapowiedział.
- To jest jakaś forma zachęty, na ile to to pomoże, to trudno stwierdzić - dodał.
ZOBACZ: "Odporność może trwać wiele lat". Prof. Horban o szczepieniach na COVID-19
Poseł Platformy Obywatelskiej, Piotr Borys zwrócił natomiast uwagę, że polski rząd działa z opóźnieniem w tej sprawie. - Po pierwsze szczepionka musi być szybko. Dziwie się, że rząd robi to z tak dużym opóźnieniem, kiedy Wielka Brytania już zaczyna szczepić - stwierdził Borys.
- Po drugie wziąłbym przykład z Joe Bidena, który powiedział, że zaszczepi się jako pierwszy. Potrzebne jest zachęcanie ludzi, do tego żeby chcieli się zaszczepić. (...) Oczekiwałbym żeby premier Morawiecki, prezydent Andrzej Duda dali dobry przykład i zaszczepili się jako pierwsi - dodał.
"Oczywiście, że popełniamy błędy"
Odpowiadając na zarzuty posła opozycji, Łukasz Schreiber zapewnił, że "rząd robi wszystko, żeby szczepienia rozpoczęły się jak najszybciej".
- Przełom stycznia i lutego, kiedy ma nastąpić początek szczepień, to jest to, co możemy najszybciej zaoferować Polakom - przekazał. Jak dodał odnosi wrażenie, że "każda decyzja, którą rząd podejmował w związku z pandemią, była zajadle krytykowana i podważana ze strony opozycji".
ZOBACZ: Epidemia koronawirusa. Ekspert: liczba zachorowań szybko nie spadanie
- Staramy się robić wszystko w sposób odpowiedzialny. Oczywiście, że popełniamy jakieś błędy, ale one nie wynikają, ze złej woli, nieróbstwa, z chaosu, tylko wynikają z tego, że działamy w ekstraordynaryjnych warunkach - dodał.
- Gdyby opozycja okazała trochę dobrej woli, wsparła nas chociażby w negocjacjach, które się dzisiaj toczą na poziomie UE, to byłoby to z dużo większym pożytkiem dla Polaków, niż ich dzisiejsze działania - stwierdził.
- Tylko 4 proc. Polaków ma dostęp do szczepionki na grypę, a co tu mówić o tej na koronawirusa, testujemy najgorzej w Europie, jak zatem mamy nie krytykować takiej postawy rządu? - odpowiedział mu Borys.
WIDEO: Piotr Borys i Łukasz Schreiber w programie "Gość Wydarzeń"
"Sytuacja branży turystycznej jest tragiczna"
W programie poruszony został również temat pomocy dla branży turystycznej, która coraz mocniej zaczyna odczuwać skutki wprowadzonych przez rząd obostrzeń.
- Sytuacja wygląda tragicznie. 80 proc. branży hotelarsko-gastronomicznej jest zamknięta. Ludzie apelują o pomoc. Ta pomoc nie znalazła się w tarczy uchwalanej obecnie przez Sejm. Podobnie jest na całym południu Polski - od Szczyrku po Zakopane. Ta branża musi być odmrożona, nie przeżyje bez pomocy rządowej. Wielu podmiotom grozi bankructwo - powiedział przebywający w Karpaczu poseł Platformy Obywatelskiej, Piotr Borys.
ZOBACZ: Kiedy wrócimy do normalnego funkcjonowania? Minister zdrowia odpowiada
- Warto tu przyjechać, porozmawiać z ludźmi, którzy ciężko, całymi latami pracowali nad tym, żeby prowadzić swój biznes, a dzisiaj nie mogą funkcjonować, bo są zamknięci, bez pomocy - dodał.
- Ograniczenia związane z hotelarstwem i gastronomią to nie jest fanaberia, wymysł rządu, tylko realna potrzeba - odpowiedział mu Łukasz Schreiber, minister-członek Rady Ministrów.
Jak zaznaczył, "szereg państw w UE postępuje podobnie". Przypomniał również, że rząd pomaga przedsiębiorcom.
- Jeśli chodzi o samą pomoc, 160 mld złotych zostało już skierowane dla przedsiębiorców - powiedział.