Ponad 110 tys. uczniów w Nowym Jorku jest bezdomnych. "Pandemia tylko pogłębiła problem"

Świat
Ponad 110 tys. uczniów w Nowym Jorku jest bezdomnych. "Pandemia tylko pogłębiła problem"
Zdjęcie ilustracyjne/ fot. Pixabay
Największy w Ameryce system szkolnictwa publicznego w mieście Nowy Jork obejmuje ok. 1.1 mln uczniów. Wynika z tego, że co dziesiąte dziecko jest bezdomne

Według nowego raportu organizacji Advocates for Children ponad 110 000 nowojorskich uczniów jest bezdomnych. Już piąty rok z rzędu ich liczba przekracza 100 tys.

Największy w Ameryce system szkolnictwa publicznego w mieście Nowy Jork obejmuje ok. 1.1 mln uczniów. Wynika z tego, że co dziesiąte dziecko jest bezdomne.

 

ZOBACZ: "Przez 30 lat oddawali bezdomne dzieci pedofilom". Szokujące wyniki raportu

 

Jak wyjaśnia lokalna telewizja NY1 za bezdomnych uważa się uczniów, którzy albo przebywają w specjalnych schroniskach (32 700), albo też w tymczasowych pomieszczeniach (ok. 73 tys.) np. u krewnych czy przyjaciół często z wieloma osobami rozmieszczonymi na małej przestrzeni.

Ich liczba może wzrosnąć 

Najbardziej dotknięte są brakiem stałych mieszkań dzieci na Bronksie. W dzielnicy tej jeden na sześciu uczniów jest bezdomny.

 

Zgodnie z badaniem Advocates for Children (AFC) obecnie jest o 2,2 proc. mniej bezdomnych dzieci aniżeli w poprzednim roku szkolnym. Ich rzecznicy zwracają jednak uwagę, że zamknięcie budynków szkolnych z powodu pandemii Covid-19 mogło utrudnić rzeczywistą ocenę sytuacji.

 

ZOBACZ: Groźne następstwa COVID-19 u dzieci. Lekarz ostrzega

 

"Gdyby te dzieci stanowiły całą populację miasta, byłoby ono większe niż Albany (stolica stanu Nowy Jork - przyp. red.). Ich liczba może wzrosnąć jeszcze bardziej po zniesieniu stanowego moratorium na eksmisje" - przewidywała cytowana przez telewizję NY1 dyrektor wykonawczy AFC, Kim Sweet.

"Pandemia tylko pogłębiła problem"

Raport podkreśla, że uczniowie bezdomni, mają większe problemy z nauką niż ich inni rówieśnicy. W 2019 roku tylko 29 proc. bezdomnych uczniów z klas od trzeciej do ósmej potrafiło sprawnie czytać. Było ich o 20 proc. mniej niż dzieci żyjących w stałych mieszkaniach.

 

ZOBACZ: Groźne następstwa COVID-19 u dzieci. Lekarz ostrzega

 

"Pandemia tylko pogłębiła problem. Dla wielu bezdomnych dzieci budynki szkolne są jedynymi stabilnymi miejscami w ich życiu. A kształcenie zdalne może być trudne lub wręcz niemożliwe w zatłoczonych mieszkaniach bez prywatnego miejsca do nauki lub w miejskich schroniskach dla bezdomnych bez odpowiedniego dostępu do Internetu" - zaznacza NY1.

Technologia i wsparcie 

Władze miejskie zobowiązały się do zainstalowania bezprzewodowego Internetu w każdym schronisku dla bezdomnych, gdzie są dzieci. Zastrzegały jednak, że nie będą w stanie tego wszędzie przeprowadzić przed latem.

 

ZOBACZ: Dramat dzieci z autyzmem. Nic nie zastąpi im zajęć w szkołach

 

"Miasto musi zapewnić każdemu bezdomnemu uczniowi technologię i wsparcie, którego potrzebuje w tym okresie zdalnego i hybrydowego kształcenia. (…) Priorytetem musi być oferowanie tym uczniom możliwości powrotu do klas w pełnym wymiarze godzin i dostarczenia pomocy, której potrzebują, aby nadrobić zaległości w nauce" – apelowała Sweet.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie